Virtus.pro musiało uznać dziś wyższość rywali w ramach 29. sezonu ESEA Mountain Dew League. Szwedzkie x6tence Galaxy oddało polskiej ekipie trzy punkty i tym samym jeszcze mocniej zaznaczyło swoją obecność w czołówce tabeli.

Virtus.pro
3 : 16 x6tence Galaxy

(ESEA Mountain Dew League S29)
3 3 Inferno 12 16
0 4

Pierwsza połowa niestety okazała się być dość pechowa dla zawodników VP. Przewaga uzyskana dzięki wygraniu rundy pistoletowej szybko zniwelowana została przez grających w obronie Szwedów. Mimo wielu prób podejścia rywali, x6tence Galaxy twardo broniło swoich pozycji, w konsekwencji nie dopuszczając polskich graczy zbyt blisko bombsite'ów. Co prawda terrorystom kilka razy udało się podłożyć bombę, jednak ta szybko była później rozbrajana przez szwedzką formację. Plany często były dobre, ale ostatecznie pierwsza część spotkania przebiegła pod dyktando drużyny z północy.

Dobra gra Michała „MICHA” Müllera nie była wystarczająca, by odwrócić losy tego meczu. Druga przegrana runda ekonomiczna w zasadzie przypieczętowała los Virtus.pro, które do końca nie było już w stanie odbić się od dna. Przyznać trzeba, że x6tence Galaxy było dużo lepiej przygotowane pod względem taktycznym, a także świetnie zgrane. Nic zatem dziwnego, że to właśnie grający dla hiszpańskiej organizacji Szwedzi opuścili dziś serwer z wynikiem 16:3.

Dzisiejsza porażka oznacza spadek naszych rodaków o jedno oczko w ogólnej klasyfikacji 29. sezonu ESEA MDL. Z kolei x6tence Galaxy zajmuje na chwilę obecną czwartą lokatę, ex aequo z duńskim Fragsters.