Drugie zwycięstwo formacji z EU LCS podczas dzisiejszego dnia Worlds 2018. W ślady G2 Esports poszło Fnatic, które w bardziej przekonywującym stylu rozprawiło się z G-Rex. Tym samym po półmetku fazy grupowej Martin "Rekkles" Larsson i kompani zajmują drugie miejsce w grupie D, zaś ekipa z LMS musi wziąć się do roboty, jeśli chce mieć choć cień szansy na awans do play-offów Worlds.

G-Rex 0:1 Fnatic

Konto zabójstw w piątej minucie otworzyło Fnatic po przejściu Rasmusa "Capsa" Winthera na górną linię. Niespełna półtorej minuty później Europejczycy zdobyli cztery kolejne fragi, a różnica w złocie przekroczyła dwa tysiące. Fnatic nie straciło rozpędu i już w 12. minucie pozbyło się wieży na dolnej alei. Z czasem Zdravets "Hylissang" Illiev Galabov i spółka zaczęli grać zbyt agresywnie, ale na ich szczęście nie zaważyło to na ogólnym przebiegu spotkania.

Ciągła presja Fnatic przełożyła się na zniszczenie ostatniej wieży zewnętrznej w 17. minucie, co pozwoliło podopiecznym Dylana Falco w pełni kontrolować rzekę oraz część dżungli G-Rex. Pięć minut później po solo killu w wykonaniu Madsa "Broxaha" Brocka-Pedersena Fnatic zdobyło Barona i zwycięstwo mistrzów EU LCS było już tylko kwestią czasu. W 24. minucie rozpoczęli finalny szturm i po efektywnym Realm Warpie w fontannę G-Rex unicestwili oponentów i bez przeszkód na swej drodze przypieczętowali zwycięstwo.

Na ostatnie dwa dzisiejsze mecze na Worlds 2018 akcja przeniesie się do grupy C. Na początek Team Liquid podejmie MAD Team w walce o pierwsze punkty na tegorocznych Mistrzostwach. Następnie do walki staną Edward Gaming i kt Rolster, a zwycięzca tego starcia zajmie fotel lidera po pierwszej połowie fazy grupowej. Transmisja z Worlds 2018 dostępna jest pod tym adresem. Po więcej informacji dotyczących tegorocznego turnieju o Puchar Przywoływacza zapraszamy do naszej relacji tekstowej.