Na plus zakończył się pracowity dzień Virtus.pro w ESEA Mountain Dew League Season 29. Polacy po wcześniejszej wygranej i porażce tym razem ponownie dopisali trzy punkty do ligowej tabeli dzięki triumfowi nad Chaos Esports Club.

Virtus.pro 16 : 12
Chaos Esports Club

(ESEA Mountain Dew League S29)
16 12 Train 3 12
4 9

Choć pierwsza runda tego spotkania powędrowała na konto ekipy ze Szwecji, niedługo później zobaczyliśmy odpowiedź ze strony Polaków. Trzy wygrane rundy z rzędu pozwoliły naszym rodakom wysunąć się na nieznaczne prowadzenie. Po chwili rywal dokonał eliminacji całego zespołu Virtus.pro, ale w mgnieniu oka okazało się, że był to tylko jednorazowy zryw Chaos. Polscy gracze ponownie zaczęli prezentować się naprawdę bardzo dobrze, dominując w prawie każdym aspekcie meczu. Okazała seria zwycięstw trwała aż 9 rund, jednak tuż przed przerwą VP musiało uznać wyższość rywala.

Prowadzenie 12:3 stawiało piątkę znad Wisły w bardzo dobrym położeniu przed zmianą stron. Wprawdzie zarówno druga pistoletówka, jak i następna potyczka, powiększyły dorobek Skandynawów, lecz Virtus.pro szybko otrząsnęło się z marazmu i z kolejnego boju wyszło zwycięsko. Przeciwnik nie zamierzał jeszcze złożyć broni i przez następne minuty oglądaliśmy bój ze wskazaniem na Chaos. W efekcie potężna zaliczka Polaków stopniała do zaledwie dwóch oczek. W końcu jednak podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego dopięli swego, kończąc pojedynek wynikiem 16:12.

Kolejny mecz Virtus.pro w ESEA MDL zaplanowany jest na jutro na godzinę 18:00. Polacy podejmą wtedy Team LDLC.com. Do rozegrania w fazie ligowej Michałowi "Snatchiemu" Rudzkiemu i kompanom pozostały jeszcze cztery starcia, a obecnie z dorobkiem 24 punktów plasują się na 6. miejscu w tabeli.