Faza zasadnicza 29. sezonu ESEA Mountain Dew League powoli zbliża się do końca i już niedługo poznamy komplet ćwierćfinalistów tych rozgrywek. W walce o jedno z ośmiu miejsc w play-offach wciąż liczy się między innymi Virtus.pro, które zbliżyło się dziś do upragnionego awansu. Podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego po zaciętej batalii i dwóch dogrywkach rozprawili się z Fragsters.

Virtus.pro 22 : 18
Fragsters

(ESEA Mountain Dew League S29)
(7) 22 7 Dust2 8 18 (3)
8 7

W początkowej fazie meczu obie drużyny wymierzyły sobie kilka ciosów, co naturalnie nie wpłynęło korzystnie na sytuację ekonomiczną grającej po stronie broniącej piątki Filipa "NEO" Kubskiego. Uzbrojeni w lepszy sprzęt Polacy zdobyli co prawda dwa oczka, ale po przegraniu jednego starcia skromny zasób funduszy znów nie pozwolił im postawić zdecydowanego oporu swoim rywalom. Po chwili byliśmy ponownie świadkami identycznego obrotu rzeczy, w wyniku czego przed zmianą stron to Fragsters mogło cieszyć się z niewielkiego prowadzenia.

W drugim starciu pistoletowym swoimi umiejętnościami popisał się Martin "stavn" Lund, który skompletował pięć trafień, ale Virtus.pro natychmiast odpowiedziało wygraną rundą. Niestety Duńczycy nie pozostali dłużni i bez żadnych strat zainkasowali dziesiąty punkt. Ćwierćfinaliści StarSeries i-League Season 6 kontynuowali dobrą grę i przez jakiś czas utrzymywali skromną przewagę. Końcówka drugiej połowy należała jednak do naszych rodaków, którzy po zgarnięciu czterech oczek z rzędu mogli postawić kropkę nad "i". Tak się jednak nie stało i czekała nas dogrywka. Jak później się okazało, nie jedna dogrywka, a dwie. Ostatecznie wygrana stała się udziałem Virtus.pro, które odniosło dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie ESEA Mountain Dew League. Polacy mają obecnie na swoim koncie dwadzieścia siedem punktów.

To nie koniec emocji związanych z wieczornymi meczami naszych rodzimych formacji w ESEA MDL. Trwa już bowiem batalia między PACT i Red Reserve. Transmisja z tego pojedynku dostępna jest w ESL.TV Polska.