Niespełna dwa miesiące po rozstaniu z Maximilianem Kieturakisem x-kom team znalazł nowego menadżera. Od teraz pieczę nad składem Counter-Strike: Global Offensive sprawować będzie Mateusz „Sówek” Kowalczyk, który powraca na scenę po krótkiej przerwie.

Kowalczyk jeszcze do niedawna pełnił podobną funkcję w Izako Boars. To właśnie on latem zastąpił zwolnionego w nieprzyjemnych okolicznościach Ziemowita „7iemowita” Rysia i po części przyczynił się do budowy obecnego składu popularnych Dzików, który w październiku dotarł do półfinału ESL Mistrzostw Polski. Mimo to jednak kilka tygodni temu zdecydował się on opuścić szeregi organizacji Piotra "izaka" Skowyrskiego, jednocześnie zapewniając, że zajmie się innym projektem związanym z esportem. Teraz już wiemy, że owym projektem był właśnie x-kom.

Podejmuję się nowego wyzwania w prowadzeniu drużyny x-kom team – zaczął swoje oświadczenie Sówek. – Dopiero wdrażam się w organizację, a już jestem zachwycony zapleczem, którym dysponują. Z takim wachlarzem narzędzi to tylko kwestia czasu, aby zagościć na stałe w czołówce – zapewnił. Co ciekawe, w szeregach ekipy jest to kolejna już roszada – wszak zaledwie trzy tygodnie temu do ekipy dołączyło aż trzech nowych graczy, którzy zastąpili odsuniętych wcześniej od składu graczy.

Na ten moment uwaga x-komu jest w głównej mierze skupiona na Polskiej Lidze Esportowej, gdzie zespół zajmuje obecnie czwarte miejsce, które premiowane jest awansem na lanowe finały. Podopieczni nowego pracodawcy Sówka rozpoczęli również dziś walkę o udział w finałach krajowych eliminacji do World Electronic Sports Games 2018.