Na rynku cyfrowych gier karcianych mamy niekwestionowanego lidera, jakim jest Hearthstone, a gdzieś tam w tle funkcjonuje sobie również Gwint. Niemniej swój kawałek tego tortu chciałoby dostać również Valve, które już dawno temu ogłosiło plany karcianki w świecie Dota 2. A jak Amerykanom poszło z pracami nad nią? O tym wszyscy posiadacze kluczy do bety mogą przekonać się już dziś, gdyż publiczne beta testy ruszyły.

Dodajmy, że ruszyły z aż miesięcznym poślizgiem, bo pierwotnie dostęp do nieukończonej jeszcze wersji gry miał zostać oddany w ręce użytkowników już w październiku. Niemniej z różnych przyczyn, w tym m.in. z chęci lepszego dopracowania produktu, Gabe Newell i spółka zaprezentowali swoje dziecko szerszej publice dopiero teraz. A opinie na jej temat są... cóż, niezbyt przychylne, na co duży wpływ miały zawarte w Artifact mikropłatności. Oburzenie fanów urosło do tego stopnia, że wielu użytkowników reddita jawnie zaczęło nawoływać do wycofywania preorderów. Twórcy podjęli więc szybką próbę gaszenia powstałego pożaru i obiecali, że postarają się doprowadzić cały system transakcyjny do bardziej akceptowalnego poziomu. Kiedy? Nie wiadomo.

A przecież premiera Artifact tuż za pasem, bo produkcja ma ukazać się na rynku 28 listopada. Co ciekawe, w przeciwieństwie do wspomnianych we wstępie Hearthstone'a oraz Gwinta, nie będzie ona darmowa i wszyscy zainteresowani będą musieli zapłacić 75,99 zł. Zakupu dokonać można za pośrednictwem Steama pod tym adresem.