2 sierpnia tego roku doszło do jednego z największych ruchów transferowych w historii polskiego Counter-Strike'a. Czołowy snajper i gwiazdor AGO Esports, Michał "snatchie" Rudzki, zdecydował się na kontynuowanie kariery pod banderą Virtus.pro. Jego miejsce w składzie Jastrzębi wkrótce zajął Grzegorz "SZPERO" Dziamałek. Jak donosi Jarek "DeKay" Lewis, snatchie miał opcję powrotu do swojej byłej drużyny.

Zgodnie ze słowami dziennikarza, 20-latek miał w swoim kontrakcie zapis umożliwiający mu na transfer powrotny do AGO, gdyby tylko wyraził taką chęć. I w istocie Rudzki miał rozważać taką możliwość w poprzednim miesiącu. W ostatnim czasie forma VP uległa lekkiej poprawie, ekipie udało zakwalifikować się na ESEA Season 29: Global Challenge i dostać się do wielkiego finału WESG Poland, który wyłoni uczestnika głównego turnieju. Co ciekawe, przeciwnikiem Filipa "NEO" Kubskiego i kompanów będzie właśnie AGO.

Według DeKaya dzięki lepszym rezultatom sytuacja obróciła się o 180 stopni i na ten moment nic nie wskazuje, aby snatchie miał rozważać opuszczenie Virtus.pro. Do tej pory nie doczekaliśmy się komentarza od żadnej z zainteresowanych stron.