Pomimo przyzwoitego wyniku na ostatnim Majorze, ogólna postawa Made in Brazil na tamtej imprezie mogła pozostawić pewien niedosyt. Brazylijsko-amerykańska piątka została wówczas ośmieszona przez Astralis, przegrywając pojedynek bez żadnej zdobyczy punktowej. W ostatnim czasie MIBR nie popisał się na Intel Extreme Masters w Chicago, a nieco wcześniej na BLAST Pro Series w Kopenhadze.

Po dzisiejszym zwycięstwie z mousesports w ramach finałów Esports Championship Series Season 6, krótkiego wywiadu udzielił dwukrotny triumfator Majora, Fernando "fer" Alvarenga. 27-latek został zapytany m.in. o powody słabszej dyspozycji swojej formacji. – Wbrew naszym rezultatom, nie uważam abyśmy zagrali słabo na BLAST Pro Series. Trzykrotnie przegrywaliśmy 13-16 lub 14-16, więc to były bliskie pojedynki – tłumaczy. – Nasze nastawienie było trochę chwiejne, odbyliśmy kilka głupich, niezdrowych dyskusji. Czasami po prostu marnowaliśmy zbyt dużo czasu na tłumaczeniu różnych aspektów, pieprzeniu głupot lub robieniu rzeczy, które nie miały na celu poprawienia naszej gry. Wydaje mi się, że teraz każdy z nas ma odpowiednie podejście i sądzę, że czujemy się komfortowo grając ze sobą – wyjaśnił fer.

Alvarenga przyznaje, że jednym z problemów na serwerze są odmienne style gry brazylijskiego tercetu oraz amerykańskiego duetu. – Myślę, że styl gry jest elementem, przez który czasami cierpimy, ponieważ Amerykanie mają zupełnie inny styl od nas. Próbujemy dopasować się do ich stylu, a oni do naszego. Czasami chcą szybko zaatakować, a my jesteśmy przyzwyczajeni do cierpliwej gry. To powoduje, że czasami nasze style się zderzają – objaśnił 27-latek. – Nie mamy prawdziwego lurkera, w przeszłości mieliśmy fnx-a, czasami tę rolę pełnił boltz. Byliśmy przyzwyczajeni do posiadania pełnoprawnego lurkera, a teraz go nie mamy. W tym składzie każdy jest zdolny do lurkowania, ale nie jest to ustalona rola – dodał.

Brazylijczyk odniósł się również do nadchodzącego starcia z Astralis w meczu wygranych grupy A. – To będzie dobry pojedynek. W naszym ostatnim meczu wybrali Overpassa i zagraliśmy bardzo dobrze. Na tej mapie czujemy się pewnie przeciwko Astralis, ale nie wydaje mi się, aby ponownie zrobili ten błąd przy wyborze. Na BLAST Pro Series popełniliśmy dużo błędów podobnie jak na poprzednich turniejach. Jeżeli uda nam się ich uniknąć, jesteśmy w stanie ich pokonać – zakończył.

Hitowe starcie pomiędzy Astralis a MIBR zaplanowane jest na godzinę 22. Stawką tego spotkania będzie awans do fazy play-off ECS Season 6 Finals. Pełną wersję wywiadu z ferem w języku angielskim można przeczytać tutaj.