Choć za nami była połowa wakacji, świat esportu nie liczył na odpoczynek. Wręcz przeciwnie. Z każdym tygodniem karuzela napędzała się jakby na nowo, generując coraz to ciekawsze dla fanów sportu elektronicznego wieści. Po raz kolejnym w tym roku czekały nas zmiany w składzie Virtus.pro, co przecież jeszcze kilka miesięcy wstecz, było czymś nie do pomyślenia.


2 sierpnia – snatchie nowym nabytkiem Virtus.pro

Kibice polskiego Counter-Strike'a oczekiwali od początku roku zmian w składzie Virtus.pro. W sierpniu dokonał się kolejny transfer. Gdy Michał "snatchie" Rudzki zamienił Jastrzębie na Niedźwiedzie, wielu kwestionowało decyzję młodego gracza, bowiem na ten moment AGO Esports wyglądało znacznie stabilniej niż ciągle budujący się skład VP. Kontrakt 20-latka obowiązywać ma do 2020 roku.

6 sierpnia – SZPERO dołącza do składu AGO

Niedługo trwały poszukiwania następcy snatchiego w AGO. Zaledwie kilka dni później polska organizacja ogłosiła, że wolne miejsce zajmie doświadczony Grzegorz "SZPERO" Dziamałek, wykupiony z Teamu Kinguin. Ostatnie miesiące były prawdziwym rollercosterem dla 27-latka, który po odsunięciu na ławkę Pingwinów stworzył własny miks pod nazwą Adwokacik, który z powodzeniem radził sobie na polskiej scenie.

7 sierpnia – Patryk Krutyj kierowcą esportowej sekcji Mercedesa 

Fani Formuły 1 pełni napięcia oczekiwali na pełnoprawny powrót Roberta Kubicy do najważniejszych zawodów wyścigowych na świecie. Tymczasem sympatycy esportowej odsłony królowej sportów motorowych mogli mieć powody do dumy. Kierowcą sekcji esportowej Mercedesa został Patryk Krutyj. 7 sierpnia drużyna wydała oświadczenie, w którym przedstawiła aż czterech członków swojej ekipy. Zespołowym partnerem został między innymi Brendon Leigh – wirtualny mistrz świata w F1.

8 sierpnia – Illuminar Gaming niewypłacalne wobec dywizji LoL-a

Ostatni okres Illuminar Gaming był jak miesiąc miodowy. Polska organizacja na każdym kroku pokazywała swoją dominację na scenie League of Legends w naszym kraju. Niestety, gdy wszystkim wydawało się, że romans iHG z LoL-em będzie trwał w najlepsze, światło dzienne ujrzały potężne problemy finansowe drużyny. Prezes organizacji wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym potwierdził, że Illuminar Gaming nie jest wypłacalny wobec swojej flagowej dywizji.

16 sierpnia – Czołowi francuscy zawodnicy przymierzani do składu Teamu Vitality

O "francuskim superteamie" mówiło się coraz więcej i w zasadzie z każdą kolejną informacją wszystko zdawało się być coraz bardziej sensowne. W sierpniu pojawiły się kolejne plotki o potencjalnym składzie nowego projektu pod banderą Teamu Vitality – sekcją CS:GO. Wśród najpoważniejszych kandydatów do otrzymania angażu w europejskiej drużynie wymieniano Dana “apEXa” Madesclaire’a i Nathana “NBK-“ Schmitta, którym niebawem kończyć się miały kontrakty z G2 Esports czy Mathieu „ZywOo” Herbauta – uważanego za jeden z największych talentów na świecie.

20 sierpnia – The International 8 bije rekord nagród finansowych 

Ponad 24 miliony dolarów wyniesie największa w historii esportu suma nagród przewidzianych na tegoroczne The International w Dota2. Kwota na tamtą chwilę nie była jeszcze finalna, bowiem jeszcze przez kilka dni trwać miała sprzedaż Przepustki Bitewnej, z której to aż 25% przychodów przeznaczone co roku zostaje na powiększenie gratyfikacji finansowych najlepszym zawodnikom podczas zawodów rozgrywanych w Vancouver.

25 sierpnia – byali po Majorze żegna się z Virtus.pro

Przepis o konieczności posiadania minimum trzech graczy w składzie, który brał udział w poprzednim Majorze, spowodował że przed zawodami w Londynie Virtus.pro nie mogło dokonać już żadnej zmiany. Mimo to na kilka dni przed FACEIT Majorem Paweł "byali" Bieliński ogłosił, że po imprezie w stolicy Wielkiej Brytanii rozstaje się z ekipą Niedźwiedzi. W ten sposób pewnym stało się, że z drużyny, która w styczniu walczyła w Atlancie, zostanie już tylko duet Jarosława "pashaBicepsa" Jarząbkowskiego i Filipa "NEO" Kubskiego.

26 sierpnia – Kinguin wicemistrzem ZOTAC Cup Masters 2018

Potężne opóźnienia związane z problemami technicznymi to nie wszystko, co zapadło w pamięci polskim fanom po turnieju ZOTAC Cup Masters 2018. Na szczęście po zawodach zostały także dobre wspomnienia. Drugą lokatę, a zarazem 60 tysięcy dolarów zainkasował Team Kinguin. Polacy w wielkim finale nie mieli jednak szans w starciu z MIBR-em, otrzymując mocną lekcję w postaci wyniku 0:3.


Wszystkie odsłony esportowego podsumowania 2018 roku możecie znaleźć pod tym adresem. Kolejna część zostanie opublikowana już jutro.