Wrzesień nie musiał kojarzyć się młodszym fanom esportu jedynie z powrotem do szkoły. Właśnie w tym miesiącu wystartował bowiem FACEIT Major w Londynie. W League of Legends z kolei na ostatniej prostej znalazł się wyścig po miejsce na zbliżających się wielkimi krokami Worldsach. Zobaczcie, co przygotowała nam końcówka lata i początek kalendarzowej jesieni.


8 września – Koniec przygody Virtus.pro na Majorze

Trzy mecze, trzy porażki. Nie tak fani wyobrażali sobie występ jedynej w pełni polskiej drużyny na drugim tegorocznym Majorze. W Londynie Virtus.pro nie podjęło nawet najmniejszej walki, aby obronić honor naszego rodzimego CS-a. Formacja znad Wisły kilka miesięcy wcześniej straciła status legendy, więc do rywalizacji musiała przystąpić od Fazy Nowych Pretendentów. I jak się okazało, ten etap zawodów był ostatnim dla ekipy Filipa "NEO" Kubskiego.

10 września – Kinguin zwycięża podczas DreamHack Open Montreal

Nieobecny na FACEIT Majorze Team Kinguin udał się na drugoligowe zawody do Montrealu. I choć Pingwiny rozpoczęły DreamHack Open od porażki, to do samego końca imprezy zaliczały już tylko wygrane. Tę najważniejszą udało się odnotować podczas wielkiego finału z ENCE eSports. Polacy triumfowali 2:0 i zgarnęli 50 tysięcy dolarów. Wcześniej, w półfinale, formacja znad Wisły pokonała swoich rodaków – AGO Esports.

11 września – Nisha dołącza do Teamu Secret

Michał „Nisha” Jankowski podbija świat Dota2. Zaledwie 17-letni zawodnik został członkiem Teamu Secret, który na ostatnim The International uplasował się w czołowej szóstce zawodów. Od kilku tygodni Nisha pozostawał bezrobotny, bowiem z utrzymywania składu w Dota2 zrezygnował Team Kinguin. W nowych barwach Polak prezentować się będzie już od nadchodzącego sezonu Dota Pro Circuit.

12 września – SK telecom T1 nie pojedzie na Worldsy

SK telecom T1 – wicemistrzowie ubiegłorocznej edycji Worldsów nie będą mieli okazji na powtórzenie swojego wyniku w 2018 roku. Ekipa Lee „Fakera” Sang-hyeoka poniosła porażkę w pierwszej rundzie Regional Finals, tracąc tym samym możliwość kwalifikacji na Mistrzostwa Świata. Podobny scenariusz miał miejsce cztery lata temu, kiedy jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w historii League of Legends po raz ostatni zabrakło na Worldsach.

13 września – morelz oficjalnie zawodnikiem Virtus.pro

Wiadomym było, że po FACEIT Majorze ze składem Virtus.pro pożegna się Paweł "byali" Bieliński. Rosyjska organizacja nie miała jednak zbyt wielkiego problemu z wyborem następcy dla doświadczonego gracza. Wolne miejsce w składzie zajął Piotr "morelz" Taterka, który przecież reprezentował już tymczasowo barwy polskiej drużyny. Od czerwca do sierpnia morelz wystąpił nawet na kilku turniejach lanowych ze swoimi nowymi-starymi kolegami.

23 września – Komplet porażek Polski podczas Overwatch World Cup

Niestety, potwierdziły się obawy co do występu reprezentacji Polski podczas Overwatch World Cup. Biało-czerwoni w fazie grupowej rozgrywanej w Paryżu nie zdołali wywalczyć choćby jednej wygranej, zajmując ostatnie miejsce w zbiorze D. Najbliżej triumfu nasi zawodnicy byli w starciach z Włochami i Niemcami – obie potyczki zakończyły się zwycięstwami rywali wynikiem 3:2.

23 września – Astralis nie bierze jeńców podczas FACEIT Majora

FACEIT Major był prawdziwą dominacją w wykonaniu Astralis. Duńska ekipa przez niemal wszystkich uważana była za największego kandydata do zgarnięcia końcowego triumfu i faktycznie nie zawiodła tych, którzy takowe tezy stawiali. Formacja ze Skandynawii nie zostawiła suchej nitki na Natus Vincere, pewnie pokonując zespół ze wschodu 2:0. Szybki finał pozwolił Astralis zgarnąć pół miliona dolarów.

30 września – Kinguin plasuje się na drugim miejscu podczas Games Clash Masters

Gdyński turniej Games Clash Masters nie układał się po myśli polskich zespołów. Na szczęście w miarę upływu czasu Polacy zaczęli rozkręcać się na dobre. W końcu w finale imprezy zameldował się Team Kinguin. Po ciekawym pojedynku liczącym trzy mapy puchar powędrował w ręce Heroic. Konto skandynawskiej ekipy zasiliło 50 tysięcy dolarów, z kolei Pingwiny do domów wróciły z zastrzykiem 20 tysięcy.

30 września – MAD Lions wygrywa EU Masters w Katowicach

Po świetnym występie Illuminar Gaming na pierwszych w tym roku zawodach z cyklu European Masters, nastroje przed imprezą w Katowicach były bardzo dobre. Niestety, zarówno iHG jak i Szata Maga nie sprawiły prezentu publiczności zgromadzonej w ESL Arenie, kończąc zmagania na fazie grupowej. Do walki o puchar przystąpiły więc zagraniczne zespoły, z których najlepszym okazało się MAD Lions. Do zgarnięcia tytułu mistrzowskiego potrzebne były tylko trzy pojedynki, z których za każdym razem na tarczy wracało Ninjas in Pyjamas.


Wszystkie odsłony esportowego podsumowania 2018 roku możecie znaleźć pod tym adresem. Kolejna część zostanie opublikowana już jutro.