Tuż przed startem pierwszego sezonu Ultraligi postanowiliśmy zadać kilka pytań zawodnikowi dolnej alei odbudowującego się Illuminar Gaming, Łukaszowi "Puki style'owi" Zygmunciakowi. Poruszyliśmy temat ostatniego starcia w barwach Pompa Teamu, nowej drużyny, poglądu na drużyny grające w Ultralidze czy rywalizacji z Pawłem "Woolitem" Pruskim.


Mikołaj "rekd" Bryła: Wracając do tego co działo się pod koniec zeszłego sezonu – razem z Pompa Teamem przegrałeś w finale Ultraligi. Czujesz się jeszcze rozczarowany? Masz tą świadomość, że mogliście to wygrać?

Łukasz "Puki style" Zygmunciak: Wygrać mogliśmy na pewno, niedosyt jest. Prawda jest taka, że po tym czasie, który minął od tego finału, jestem mimo wszystko z tego bardzo zadowolony. Nie oszukujmy się, pięć zaciętych map, finał LANa, to jest coś pięknego. I dla widzów i dla mnie. Jestem zadowolony z tamtego spotkania, ale niedosyt zawsze będzie.

Skończył się sezon i zaczynają pojawiać się oferty. Jak to wyglądało u ciebie? 

Szczerze mówiąc, ze mną jest tak, że często na Twitterze dostaję jakieś oferty z zagranicznych zespołów, pojawiają się jakieś zapytania, ale ja albo powiem stanowcze nie, albo taką wiadomość zignoruję. Wierzyłem w to, że zostanę w Polsce, bo cały czas wierzę, że polska scena idzie do przodu, szybko i skutecznie. Mogę powiedzieć, że jestem wierny Polsce.

A nie liczyłeś na ofertę z LEC czy jakiejś akademii? Choć mówisz, że chciałeś zostać w Polsce, to na pewno zastanawiałbyś się nad odejściem za granicę.

Wiadomo, nieważne kto dostałby ofertę z LEC-a, to by tam poszedł. Nie oszukujmy się, taką możliwość ma tylko garstka graczy, która jest po prostu najlepsza. Sporo mi do tego brakuje. Co do akademii... Nie wydaje mi się, żeby miały one jakieś super składy. To są tylko akademie założone w regionalnych ligach, nie ma w nim nic wyjątkowego. Co do oferty - nie, nie dostałem takiej.

Pojawia się więc oferta z Illuminar Gaming. Jak to wyglądało? Obudziłeś się rano, zobaczyłeś wiadomość od prezesa Durczoka wyrażająca chęć podpisania z tobą kontraktu? 

(Śmiech) Szczerze mówiąc, to była dla mnie niespodzianka, spory szok. W Illuminar miał być inny skład, który nie wyszedł. W związku z tym otrzymałem ofertę. Tak naprawdę to była jedyna sensowna propozycja, którą mógłbym zaakceptować, przyjąłem ją bez wahania. Oczywiście wcześniej kontaktował się ze mną Veggie.

Czyli jego osoba miała duży wpływ na to, że dołączyłeś do Illuminar?

Tak, to na pewno. Veggie jest jednak osobą, którą znam od początku kariery. Mogę go nazwać swoim "ojcem LoL-owym". Współpraca z nim po raz kolejny będzie dla mnie czymś bardzo dobrym.

Właśnie, trenujecie razem już jakiś czas. Masz okazję pracować zarówno z Veggiem jak i VoVem. Czy ta wasza współpraca wygląda tak, jakbyś chciał? Czy to trenerzy, którzy mogą dać ci coś więcej niż tylko ustawienie przed meczem?

Nie oszukujmy się, jeśli nie pracowałem wcześniej z żadnym trenerem i sam musiałem jakoś wynajdywać swoje błędy, to było to bardzo problematyczne. Musiałem skupiać się na wielu aspektach. A prawda jest taka, że jeśli są dwie inne osoby, które analizują te gry, oglądają je, to o wiele łatwiej jest im zdobyć wiedzę na temat moich braków. Jest to wielki plus dla mnie. Spodziewałem się mniej po trenerach, ale okazało się, że mają duże pojęcie o grze. Analizują dużo gier z innych lig, więc na pewno się więcej nauczę.

Zmienia ci się też drużyna. Miałeś okazję do tej pory grać z Patrykiem "Mystiquesem" Piórkowskim na dolnej alei. Teraz w jego miejsce pojawi się Paweł "delord" Szabla. Jak wygląda wasza współpraca? Z tego co widziałem w mediach społecznościowych, to wygląda to naprawdę obiecująco.

Wiele osób krytykuje to połączenie, mówi, że nie ma między nami żadnej synergii. Prawda jest taka, że osoby z którymi grałem kolejkę rankingową czy w zespole, adaptowały się do mojego stylu gry. To, że dużo grałem razem z Mystiquesem, pozwalało na wytworzenie się tej synergii. Nie widzę żadnego problemu w tym, żebyśmy z delordem mieli się adaptować do gry drugiego. Podejrzewam, że to on będzie się do mnie adaptować (śmiech). Na ten moment jest dobrze, ale wierzę, że będzie jeszcze lepiej.

Czy między Mystiquesem a delordem jest duża różnica? Nie tylko w charakterze, ale także poziomie gry.

Wątpię, żeby w poziomie gry były jakieś wielkie różnice. To są dwie różne osoby, ciężko jest ich porównać. Jeden jest nastawiony na defensywną grę, współpracę z zespołem, a drugi jest bardzo agresywny, lubi dominować.

Jest też Gaweł "Kashtelan" Paprzycki, z którym już miałeś okazję ostatnio grać. Czy ta wasza współpraca jakoś się zmienia czy jest podobna do tego, co było wcześniej?

Z Kashtelanem nic się nie zmienia! Prawda jest taka, że współpracowało mi się z nim znakomicie i teraz jest tak samo.

Dużo ludzi ma jednak obawy co do pozostałych dwóch członków drużyny – Crazy'ego i Ravena. Czy jesteś w stanie nie tyle obronić, co potwierdzić to, że mają ogromny potencjał? Pokazać, że ich mniejsze i większe sukcesy nie były przypadkowe?

Tak naprawdę to są osoby, które dopiero co poznałem. Nie miałem pojęcia czego mogłem się po nich spodziewać. Zaczynając od Crazy'ego był w LDLC, wygrał klika turniejów, co pokazuje, że chłopak ma potencjał. Dodatkowo przez długi czas ma Challengera, czym na pewno zyskuje. Co do Ravena... Pokazywał się z dobrej strony w Wiśle Płock, więc wydaje mi się, że wyniki zarówno jego, jak i Crazy'ego pokazują, że to są dobrzy zawodnicy i jest w nich potencjał.

Kończąc wątek drużyny – czujesz, że to drużyna z którą chcesz współpracować dłużej? Nie ma u was mniejszych lub większych problemów, które przeszkadzają ci w grze? Czujesz, że ta synergia z każdym scrimem, każdym treningiem i każdym meczem będzie rosnąć? 

Wydaje mi się, że tak. Nikt w drużynie nie jest negatywnie nastawiony. Wszystko idzie po dobrej myśli. Trenujemy bardzo ciężko, dlatego myślę, że z tygodnia na tydzień będzie z nami tylko lepiej. Dobrze mi się gra w tej drużynie, jak najbardziej. Wierzę, że będziemy mogli zajmować jak najwyższe lokaty.

Pierwsze dwa mecze w Ultralidze gracie na Team EPC oraz PACT. To przeciwnicy, po których zupełnie nie wiadomo czego się spodziewać. O pierwszym zespole mówi się, że to wasz główny rywal. Razem z Rogue Esports Club i wami znajdują się w TOP 3 polskiej sceny. Myślisz, że ta wasza rywalizacja będzie przypominać polski klasyk pomiędzy Illuminar Gaming a Pompa Teamem?

Szczerze mówiąc, chciałbym żeby tak było. Wiadomo, będziemy próbować walczyć o pierwsze miejsce. Dużo osób stawia Rogue i Team EPC jako głównych faworytów, ale wydaje nam się, że są spokojnie do pokonania. Wiadomo, trzeba czasu. Musimy też zobaczyć jak oni grają, bo nikt nie miał na to okazji. Z tygodnia na tydzień będzie wiadomo o wiele więcej na temat każdego zespołu.

A PACT? Nie ukrywajmy, to może być jeden z najbardziej zaskakujących zespołów w Ultralidze. Dużo osób kibicuje temu zespołowi, zastanawiając się jak zaprezentuje się on w takiej lidze oraz czy to dalej będzie to Ravioli Ravioli jakie znamy. Co sądzisz o tym zespole? Myślisz, że ma szanse na wywalczenie miejsca w TOP 3?

Wydaje mi się jednak, że PACT to drużyna, która będzie bazować na BO1. Oczywiście, to będzie ekipa, którą najbardziej i najchętniej będzie się chciało oglądać, bo jej styl jest fajny i śmieszny do oglądania. Czy to będzie faworyt? Nie wydaje mi się, ale na pewno będzie to drużyna, która zaskoczy i to nie raz.

Są jeszcze jakieś drużyny, które mogą zaskoczyć? Mamy Indictive Esports z SuperAZEM na czele, mamy Esports Academy, czyli zespoły, o których nie mówiło się w ogóle w kontekście Ultraligi, a jednak się pojawiły. Masz jakiś zespół, którego się najbardziej obawiasz?

Co do tego drugiego pytania, na pewno obawiam się Rogue i Team EPC, ale to było wiadome od początku. Jest drużyna, której na pewno się obawiam. Jest to zespół Pana Piotra, czyli SuperAZE-a. Wydaje mi się, że jego doświadczenie pozwoli mu na poprowadzenie swojej drużyny nawet do TOP 3, TOP 2 czy TOP 1, są takie szanse. Jeśli miałbym się bać innych drużyn, to raczej się nie boję. Wiem, że to są dobre drużyny i ten sezon na pewno będzie bardzo zacięty. Żadna drużyna nie zaplusowała u mnie jednak na tyle, co drużyna SuperAZE'A.

A z tych największych zaskoczeń wskazałbyś PACT? 

Tak, ale tylko ze względu na system rozgrywek, gdzie gra się BO1.

Zmieniając nieco temat, wciąż nie zapowiedziano żadnych innych rozgrywek poza Ultraligą. Czy z perspektywy gracza jest to dobra rzecz czy nie?

Wydaje mi się, że każdy gracz chciałby mieć więcej tego wszystko, żeby się zaprezentować czy po prostu pograć. Jedna stabilna liga na pewno dużo daje polskiej scenie.

A nie sądzisz, że to będzie problem dla graczy, którzy chcą zacząć swoją profesjonalną karierę?

Parę nowych twarzy i tak się pojawiło, ale wiadomo, każdy nowy zawodnik powinien zapracować na wejście do Ultraligi. Trzeba wbić jak najwyższy ranking, bo jak któraś z drużyn zauważy, że się starasz, to na pewno cię weźmie. Ciężko jest zauważyć kogoś nowego z jakiegokolwiek turnieju. To naprawdę musi być osoba zdeterminowana, pokazująca się na kolejce rankingowej.

Masz jakiś cel na ten sezon? Poza wygraniem Ultraligi oczywiście. Pokazać się, dostać ofertę z innej ligi? Owszem, możesz powiedzieć, że chciałbyś stać się lepszym graczem, ale obaj wiemy, że w Polsce jesteś uważany za jednego z topowych zawodników.

Wiadomo, chciałbym być jak najlepszy. Celem chyba każdego jest wystąpienie w LEC-u, ale nie oszukujmy się, jeśli nie będę najlepszy w Polsce, to nie widzę dla siebie szans na wystąpienie w tych rozgrywkach. Moim celem na początek jest dominacja polskiej sceny, a potem co najwyżej iść gdzieś wyżej.

Odwieczna rywalizacja pomiędzy Tobą a Woolitem – myślisz, że to dalej będzie motyw przewodni polskich rozgrywek w najbliższym czasie? 

Jest taka opcja. Ludzie mogą to jakoś podsycać i naciągać, ale w moim odczuciu pojawiło się sporo innych dobrych graczy. Wydaje mi się, że ta walka może być prowadzona przez cztery czy pięć osób na mojej pozycji. To nie będzie tak, że będę tylko ja i Woolite, pojawi się wiele nowych osób.

Jeśli już w temacie Woolite'a jesteśmy, jak określiłbyś dolną aleję Rogue Esports Club? Czy to jest rzeczywiście najmocniejszy ze wszystkich, czy raczej nie przewyższają jakoś poziomem innych? 

Na pewno, na papierze jest to najlepszy botlane. Jest tam Woolite, który jest uważany za najlepszego AD Carry w Polsce, a także Vander, który wrócił z LCS-u do Polski. Niektórzy mogą liczyć na to, że zaliczył jakiś regres, ale dużo osób też twierdzi, że został niesłusznie wyrzucony z najważniejszych europejskich rozgrywek. Dla mnie to jest na ten moment najlepszy duo botlane, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Może nie będzie między nimi synergii, może coś nie zadziała tak, jak powinno. Będę czekać aż zobaczę ich w oficjalnym meczu i dopiero mogę wydawać osądy.

Czego możemy spodziewać się po nowym składzie Illuminar Gaming? Czy to będzie nawiązanie do tych świetnych miesięcy pełnych sukcesów, czy zobaczymy coś zupełnie nowego, coś zaskakującego? 

W naszym składzie jest tylko jedna osoba ze starego składu Illuminar, więc o tym samym stylu gry można zapomnieć. To już nie są czasy gdy drużyny były sklejane z dnia na dzień. Teraz mamy solidne ekipy w Ultralidze, nie będzie wielkich stompów, nie będzie łatwych meczów. Ten sezon będzie ciężki i sam nie wiem czego można się po nas spodziewać. Wierzę, że jak najlepszych wyników.

Dziękuję ci za tę rozmowę i mam nadzieję, że te wyniki rzeczywiście będą jak najlepsze.

Dzięki wielkie!

Śledź zawodnika na Twitterze – Łukasz "Puki style" Zygmunciak
Śledź autora wywiadu na Twitterze – Mikołaj Bryła

Rozgrywki pierwszego sezonu Ultraligi startują już dziś o godzinie 17:00. Pierwszego dnia nowy skład Illuminar Gaming zmierzy się w hicie dnia z Team EPC, natomiast już w środę przeciwnikami Łukasza "Puki style'a" Zygmunciaka i jego kolegów będą reprezentanci ACTINA PACT. Wszystkie spotkania Ultraligi oglądać można na kanale telewizyjnym Polsat Games, a także na Twitchu oraz na YouTube.