Cóż za niesamowite spotkanie zaserwowali nam zawodnicy Splyce i Misfits Gaming! Przez ostatnią godzinę mogliśmy być świadkami bardzo wyrównanej i pełnej zwrotów akcji rozgrywki. Ostatecznie zwycięsko z tego pojedynku wyszły Węże. Wygrana pozwoliła graczom amerykańskiej organizacji na wyprzedzenie ich dzisiejszych rywali w tabeli.

Splyce 1:0 Misfits Gaming

Pierwsza krew została przelana przez Andreia "Xerxe" Dragomira, który z powodzeniem zaatakował dolną alejkę. Walka w okolicach górnej linii przyniosła Wężom aż trzy zabójstwa, a dodatkowo na środku pokonany został także support Misfits. Dzięki temu Splyce uzyskało przewagę, która wynosiła około dwa tysiące złota. Mimo tego, Króliki zdołały zniszczyć pierwszą wieżę, co pozwoliło na niewielkie zredukowanie strat. Xerxe i koledzy postanowili jednak odpowiedzieć i zrównali z ziemią wszystkie trzy zewnętrzne struktury.

Niesamowity teamfight ekipy Stevena "Hans samy" Liva spowodował, że wszyscy rywale musieli oglądać szare ekrany. Dzięki temu Nashor został pokonany bez żadnych problemów i po chwili straty zostały odrobione z nawiązką. Kontrola nad mapą pozwoliła Królikom na ponowne zabicie Barona, jednak bardzo słaba walka ze strony Paula "sOAZA" Boyera poskutkowała fatalną porażką.

Gdy na mapie Nashor pojawił się po raz trzeci, Splyce zdecydowało się go podjąć. Próba została jednak przerwana przez ich rywali, którzy chwilę później zgarnęli Starszego Smoka, a potem również fioletowe wzmocnienie. Poszczególni gracze dawali się jednak wyłapać przez swoich przeciwników. Po śmierci midlanera i wspierającego Misfits, Splyce zdecydowało się na skończenie gry. Mimo walki w czerwonej bazie, Nexusa nie udało się obronić.

W następnym meczu EXCEL podejmie Team Vitality. Najważniejsze informacje na temat League of Legends European Championship znajdziecie tutaj: