Trzecia kolejka League of Legends Championship Series 2019 Spring dobiegła końca. W tym tygodniu amerykańskich rozgrywek najlepiej poradzili sobie zawodnicy Teamu Liquid, Cloud9, a także 100 Thieves, które w końcu zaczęło grać na poziomie, którego można oczekiwać od graczy tego kalibru. Fatalną kolejkę w LCS zaliczyły z kolei TSM oraz OpTic Gaming, bowiem obie te formacje dwukrotnie musiały przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki.

Echo Fox 1:0 FlyQuest

Pierwsze kilkanaście minut rozgrywki zdecydowanie należało do graczy FlyQuest. Spora w tym zasługa Lucasa "Santorina" Larsena, który swoim Nocturnem po prostu był obecny tam, gdzie akurat był najbardziej potrzebny. Dzięki świetnym reakcjom swojego dżunglera FlyQuest wyszło na prowadzenie, dzięki któremu teoretycznie mogło czuć się swobodnie na mapie i kontrolować sytuację. Mimo wszystko w późniejszych walkach drużynowych to Echo Fox było górą, a po wygraniu jednej z nich Lee "Rush" Yoon-jae i jego kompani błyskawicznie zgarnęli Nashora i zakończyli starcie.

Clutch Gaming 0:1 Cloud9

Na samym początku spotkania Clutch Gaming starało się narzucić szybkie tempo swoim rywalom, ale z każdą kolejną minutą coraz bardziej się gubiło na Summoner's Rift. Błędy przeciwnika skrzętnie wykorzystywali zawodnicy Cloud9, raz po raz zgarniając kolejne zabójstwa. W środkowej i późnej fazie gry Clutch Gaming nie było w stanie nawiązać równorzędnej rywalizacji, podczas gdy C9 konsekwentnie powiększało swoją przewagę. Koniec końców CG zdołało bronić swój Nexus przez nieco ponad pół godziny, po czym musiało skapitulować.

Team Liquid 1:0 OpTic Gaming

Następnie na arenie w Los Angeles pojawili się gracze Teamu Liquid oraz OpTic Gaming. Ci drudzy rozpoczęli mecz z wysokiego C, kilka razy eliminując swoich rywali dzięki kapitalnym rotacjom na mapie. Problem pojawił się jednak, gdy doszło do bezpośrednich walk drużynowych, bowiem w tych bezsprzecznie lepiej radzili sobie zawodnicy Liquid. Yiliang "Doublelift" Peng i jego koledzy potrzebowali tylko dwóch wygranych batalii, aby zgładzić Nashora i doprowadzić do kolejnego, szóstego już zwycięstwa z rzędu.

Golden Guardians 1:0 Team SoloMid

TSM wszedł w to spotkanie w naprawdę imponującym stylu, zgarniając dwa pierwsze zabójstwa. Formacja Jespera "Zvena" Svenningsena wydawała się być w idealnej pozycji do tego, żeby szybko ograć Golden Guardians, jednakże pogubiła się w środkowym etapie starcia i oddała prowadzenie na rzecz rywala. GGS nie zamierzało zmarnować otrzymanej szansy i nie odpuściło już nawet na chwilę, bez przerwy prezentując kolejne agresywne zagrywki. I mimo że TSM zdołał jeszcze parę razy przeszkodzić swoim rywalom, to ostatecznie po 45 minutach gry to właśnie GGS zeszło ze sceny z kolejnym zwycięstwem.

100 Thieves 1:0 Counter Logic Gaming

W drugim tygodniu LCS CLG pokazało się z naprawdę dobrej strony, dlatego też sporo osób oczekiwało, że podobnie będzie również w trzeciej kolejce zmagań. I o ile Tristan "PowerOfEvil" Schrage i reszta zdołali wygrać z Echo Fox, to z 100 Thieves kompletnie sobie nie poradzili. CLG popełniało zbyt wiele błędów pod względem gry makro, a także w pozycjonowaniu się na mapie. 100 Thieves fantastycznie wykorzystywało wszelkie okazje na to, żeby powiększać swoje prowadzenie, dzięki czemu w zasadzie od 24. minuty oglądaliśmy teatr jednego aktora.

Po więcej informacji dotyczących LCS 2019 Spring zapraszamy do naszej relacji tekstowej. Znajdziecie w niej między innymi dotychczasowe wyniki, harmonogram przyszłych kolejek oraz linki, pod którymi można oglądać rozgrywki na żywo.