Przed tym meczem wydawało się, że SK Gaming będzie faworytem. To właśnie Oskar "Selfmade" Boderek i spółka byli na fali w ostatnich kolejkach i wygrywali wszystko, co się dało. Tymczasem Misfits, które minione dwa tygodnie zakończyło wynikiem 0-4, zdołało poprawić błędy i wygrać pojedynek.

SK Gaming 0:1 Misfits Gaming

Steven "Hans sama" Liv zdecydował się na wybranie Cassiopei, mimo że przyzwyczaił nas raczej do gry strzelcami. Pierwsza krew została jednak przelana przez Nubara "Maxlore'a" Sarafiana, który podczas sporego zamieszania zabił przeciwnego midlanera. Pierwsza większa walka na dolnej alejce poskutkowała śmiercią jednego zawodnika z obydwu drużyn. Irelia Fabiana "Febivena" Diepstratena była niesamowicie mocna, dzięki czemu walka przy Nashorze została zdecydowanie wygrana przez Króliki.

Zgarnięcie fioletowego wzmocnienia oznaczało zdobycie znaczącej przewagi nad rywalami. W 24 minucie różnica w złocie wynosiła niecałe osiem tysięcy złota, jednakże wszystkie inhibitory pozostały nietknięte. Misfits było bardzo cierpliwe i poczekało na kolejnego Barona, którego bez większych problemów zgarnęło. Gracze nie byli jednak w stanie w sensowny sposób wykorzystać buffa, dlatego przewaga nie została powiększona. Trzeci Nashor już po prostu musiał zakończyć to spotkanie. Po zgarnięciu inhibitorów wydawało się, że zniszczenie nexusa jest tylko kwestią czasu, jednakże SK Gaming zdołało zabić trzech rywali i odroczyć wyrok. Kiedy Oskar "Selfmade" Boderek i spółka podjęli próbę pokonania Barona, Misfits po prostu weszło do ich bazy i zakończyło spotkanie.

W ostatnim z dzisiejszych meczów Origen zmierzy się z Fnatic. Wszystkie informacje na temat LEC 2019 znajdziecie tutaj: