Nie ulega wątpliwości, że Brazylijczycy bardzo cenią sobie esport w swoim kraju. Nie stoi on co prawda na takim poziomie jak chociażby w Korei Południowej, ale zawodnicy najlepszych drużyn w League of Legends lub CS:GO są idolami dla rzeszy fanów. Nie wszyscy jednak podchodzą do obecności esportu tak entuzjastycznie. Pokazała to wczorajsza sytuacja z udziałem drużyny Flamengo i jednej z współpracownic tego klubu.

Jak informuje serwis E-SporTV, Marion Kaplan, czyli radca prawny Flamengo, opublikowała na swoim Twitterze wpis, który – mówiąc delikatnie – jest dość kontrowersyjny. – Kto by pomyślał, co? Flamengo promuje nerdów najgorszego typu, symbol anty-sportu, anty-fizycznej aktywności i NIC o piłce nożnej kobiet! Ani jednej linii... – można było przeczytać w już usuniętym wpisie. Na tym jednak się nie skończyło. Wkrótce po tym Kaplan "poprawiła" swoją wypowiedź, tym razem nazywając graczy "autystycznymi nerdami najgorszego typu".

Po, jak można się było domyślić, bardzo głośnej aferze z Marion Kaplan w oku cyklonu, najpierw usunęła ona swoje konto, a później już na nowo założonym profilu przeprosiła wszystkie osoby cierpiące na autyzm oraz ich rodziny. Nie zamierza jednak w żadnym stopniu aprobować esportu. – Zawsze będę przeciwna esportowi we Flamengo! Przykro mi! Ale przepraszam wszystkich autystów –  oznajmiła.

Barwy Flamengo w League of Legends reprezentuje między innymi największa gwiazda brazylijskiej sceny, Felipe "brTT" Gonçalves. Na samym Twitterze obserwuje go 815,5 tysiąca osób, czyli tylko o 65 tysięcy mniej, niż legendę sceny północnoamerykańskiej – Yillianga "Doublelifta" Penga. To obrazuje, na jak grząski grunt wkroczyła Kaplan, nie przebierając w słowach m.in. właśnie o brTT.

Na chwilę obecną Flamengo nie wystosowało oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.