Stało się to, na co od początku wiosennego splitu League of Legends European Championship wyczekiwali polscy fani europejskich zmagań! Reprezentujący barwy EXCEL Esports Patryk "Mystiques" Piórkowski nareszcie będzie mógł zaprezentować swoje umiejętności w najbardziej prestiżowych rozgrywkach LoL-a na Starym Kontynencie.

Jak poinformował za pomocą swojego Twittera główny szkoleniowiec EXCEL, Josh "Furndog" Furneau, w przyszłym tygodniu LEC w podstawowym składzie w końcu zobaczymy polskiego wspierającego. Piórkowski dołączył do EXCEL w połowie grudnia ubiegłego roku, od razu jasno dając do zrozumienia, że organizacja przyciągnęła go możliwością wystąpienia w LEC. – Dołączyłem do exceL, bo moim celem na nadchodzący sezon jest szansa gry w LEC. Innym mocnym punktem był dziesięcioosobowy skład – pisał w grudniu Mystiques.

Powiedzieć, że uczestniczący w LEC skład EXCEL nie radzi sobie najlepiej to tak, jakby nic nie powiedzieć. Po siedmiu tygodniach zmagań podopieczni Furndoga legitymują się bilansem 3-11, co oczywiście oznacza, że nie mają oni już najmniejszych szans na awans do play-offów. Nic więc dziwnego, że trenerzy postanowili wypróbować inne ustawienia w składach, zwłaszcza że akademia EXCEL radzi sobie w brytyjskiej lidze wręcz kapitalnie, przodując w zestawieniu od początku sezonu, a sam Mystiques bez dwóch zdań jest utalentowanym kapitanem i z pewnością wprowadzi sporo świeżości do stylu gry głównego składu EXCEL.

W ósmym tygodniu zmagań Mystiques i jego kompani podejmą kolejno FC Schalke 04 oraz Fnatic. I jeśli chodzi o pierwszą z wymienionych formacji, to śmiało możemy powiedzieć, że znajduje się ona aktualnie w sporym dołku. Nie oznacza to jednak, że Schalke jest słabym zespołem, a nawet wręcz przeciwnie – na pewno będzie uznawane za faworyta w tym meczu. Fnatic z kolei w ostatnich tygodniach radzi sobie kapitalnie, dlatego też drużyna Mystiquesa będzie musiała wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, aby dorównać Martinowi "Rekklesowi" Larssonowi i reszcie.