Nie tak polscy fani wyobrażali sobie pojedynek devils.one z forZe. Polacy w trakcie turnieju GG.BET Invitational zdołali wprawdzie już raz pokonać rosyjską formację, jednak w decydującym o pierwszej lokacie boju okazali się gorsi, żegnając się w ten sposób z marzeniami o wylocie na Intel Extreme Masters Sydney.

devils.one 0 : 2 forZe

(GG.BET Sydney Invitational – Grupa A)
13 5 Mirage 10 16
8 6
17 (2) 8 Train 7 19 (4)
7 8
Dust2

Mocne wejście w mecz zaliczyła polska piątka. Ta zdołała zapisać na swoje konto premierowe cztery potyczki, by jednak po chwili mocno spuścić z tonu i dać złapać kontakt rywalom. Rosjanie tylko czekali na taką okazję i zamiast palca, jaki wysunęła im drużyna znad Wisły, wzięli całą rękę i po kilkunastu minutach pojedynku prowadzili już 8:4. W ostatecznym rozrachunku gracze devils.one musieli odrabiać aż pięć punktów straty po pierwszej połowie. Po całkiem niezłym starcie po przerwie wydawało się, że odwrócenie losów meczu ciągle jest możliwe, jednak gdy tylko Polacy zbliżyli się na jedno oczko, forZe przeprowadziło kontratak i z lekkimi problemami w końcówce, zamknęło pierwszą mapę wynikiem 16:13.

Gdy rywalizacja przeniosła się na Traina, ponownie z początku górowali Wiktor "TaZ" Wojtas i koledzy. Ci we wczesnej fazie batalii byli zdecydowanie dominującą stroną, dzięki czemu sukcesywnie budowali zaliczkę na kolejne minuty. Niestety, ta zaczęła błyskawicznie topnieć, a po bardzo dobrym finiszu pierwszej części spotkania forZe traciło już tylko jedną rundę do przeciwników. Po zmianie stron sytuacja znów zmieniała się jak w kalejdoskopie. Po niezłym starcie w wykonaniu zawodników D1, do pracy na poważnie wzięła się ekipa rywala. Rosyjska piątka wykorzystała moment słabości Polaków, jednak nie potrafiła wykończyć dzieła. W ostatniej chwili przebudzili się więc nasi rodacy, którzy mieli nawet okazję do skończenia mapy, ale ostatecznie po 30 rundach oglądaliśmy remis. W dogrywce silniejszy okazał się jednak zespół z Europy Wschodniej i to on powalczy w play-offach internetowych rozgrywek.

Jeszcze dziś odbędzie się decydujący bój w grupie B pomiędzy Heroic i Sporut. Jedna z tych drużyn zapewni sobie awans do półfinału turnieju, gdzie czekają już dwie rozstawione formacje – OpTic Gaming oraz ex-3DMAX. W walce o IEM Sydney nie ma już żadnego polskiego zespołu. Przed devils.one swoją szansę zaprzepaściło Virtus.pro.