Na pewno nie tak wyobrażał sobie swój debiut w barwach Virtus.pro Arek "Vegi" Nawojski. Testowany gracz i jego ekipa nie zdołały przeciwstawić się białoruskiej Nemidze, zaliczając porażkę na otwarcie LOOT.BET Season 2.

Virtus.pro 0 : 2 Nemiga

(LOOT.BET Season 2)
10 7 Inferno 8 16
3 8
8 7 Nuke 8 16
1 8
Mirage

Choć dzisiejszego popołudnia oczy polskich fanów zwrócone były na Vegiego, tak w początkowych fragmentach meczu najprzyjemniej oglądało się grę Michała "snatchiego" Rudzkiego. Polak po przegranej przez VP pistoletówce swoimi celnymi strzałami wyprowadził rodzimą formację na wysokie prowadzenie. Niestety, zarówno snatchie, jak i jego kompani, prędko zaczęli roztrwaniać przewagę i po chwili okazało się, że to rywal zakończył pierwszą połowę z minimalną zaliczką. Po przerwie Virtusi tylko przez kilka rund trzymali się niedaleko za plecami przeciwnika, bo gdy ten wrzucił wyższy bieg, polska formacja została w tyle. Seria pięciu wygranych w końcówce zapewniła Białorusinom triumf na premierowej mapie.

Po kilku minutach odpoczynku rywalizacja przeniosła się na Nuke'a, gdzie, podobnie jak na Inferno, mocny start zaliczyło Virtus.pro. Nadwiślańska formacja w szczytowym momencie prowadziła już 7:1 i wydawało się, że wypracowanie solidnej zaliczki przed zmianą stron jest oczywistą sprawą. Nic z tych rzeczy. Nemiga poczuła wiatr w żagle i ruszyła do ofensywy, jeszcze przed przerwą zdobywając aż siedem kolejnych oczek, które pozwoliły objąć przodownictwo w meczu po pierwszej połowie. Po przerwie nasi wschodni sąsiedzi byli już bezlitośni, niemal niepodzielnie obejmując panowanie nad serwerem. Polscy gracze wyłuskali już tylko jedno zwycięstwo, co równoznaczne było z odniesieniem porażki w całej serii.

Po pierwszej kolejce spotkań w ramach LOOT.BET Season 2 z polskich ekip tylko AGO Esports może pochwalić się zwycięstwem. Mimo to Virtus.pro oraz x-kom team ciągle mają szansę na zakwalifikowanie się do fazy play-off turnieju, wszakże obowiązuje w nim system szwajcarski. Więcej informacji na temat internetowych rozgrywek znajdziecie w naszej relacji.