Duńsko-duńskie spotkanie na start dziewiątego sezonu ESL Pro League przyniosło nam sporo emocji. Do rozstrzygnięcia potrzebne były trzy mapy, z których dwie na swoje konto zapisali gracze OpTic Gaming, pokonując swoich rodaków z North wynikiem 2:1.

North 1 : 2 OpTic Gaming

(ESL Pro League Season 9 – grupa A)
  (1) 16 9 Overpass 6 19 (4)
6 9
16 10 Train 5 9
6 4
11 7 Nuke 8 16
4 8

Nieco lepiej w nowy sezon EPL weszło OpTic, zgarniając dwie premierowe rundy. To jednak nie wywarło na rywalach większego wrażenia, bo ci w mgnieniu oka zniwelowali stratę. Na tym zresztą nie poprzestali, w ciągu kolejnych minut nieznacznie przejmując inicjatywę i wychodząc na kilkupunktowe prowadzenie. Duży wkład w korzystny wynik swojego zespołu miał Nicklas "gade" Gade, który jeszcze w trakcie pierwszej połowy dwukrotnie ustrzelił czterech rywali w jednej rundzie. Mimo wszystko zapas punktowy North nie był wyjątkowo wysoki, co potwierdziła szybka zmiana lidera po przerwie. Valdemar "valde" Bjørn i kompani w porę odzyskali jednak panowanie nad serwerem, by w samej końcówce zaprzepaścić szansę na zamknięcie mapy. O zwycięstwie musiała zadecydować więc dogrywka, a w niej lepsi byli już zawodnicy OpTic i to oni po heroicznym boju objęli przodownictwo w serii.

Po chwili rywalizacja przeniosła się na Traina, gdzie ponownie z początku lepiej wyglądała piątka prowadzona przez Caspera "ruggaha" Due. Nie minęło jednak wiele, a role ponownie się odwróciły i królem serwera znów było North. Niedawni ćwierćfinaliści StarSeries i-League Season 7 sprawnie zbudowali dystans między nimi a rywalami, który zresztą utrzymali do przerwy, prowadząc 10:5. Po zmianie stron serca fanów Philipa "aizy'ego" Aistrupa i spółki z pewnością nieco zadrżały, gdy rywal zaliczył bardzo dobry początek. Dobra passa nie trwała jednak zbyt długo i po paru minutach ponownie wyraźnie lepsi byli gracze North. Oponentom potrzebny był więc jakiś impuls, ale ten nie pojawił się do końca batalii, co oznaczało porażkę i dodatkową mapę konieczną do rozstrzygnięcia serii.

Nieco lepiej na starcie decydującego boju wyglądali przedstawiciele OpTic. Ci prowadzili w pewnym momencie już 5:1, ale to było ciągle za mało, żeby myśleć o spokojnej dalszej części spotkania. I faktycznie, po chwili rywal był już tuż za plecami liderów spotkania, by zaraz rozsiąść się nawet w fotelu lidera. Mimo to przerwę z minimalną zaliczkę spędzili Mathias "MSL" Lauridsen i partnerzy. Po zmianie stron znów było niezwykle ciekawie, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W tym całym zamieszaniu lepiej odnaleźli się gracze OpTic, prezentując się świetnie szczególnie w końcówce pojedynku, gdy ich konto zasiliło pięć rund z rzędu. Tym razem ten atak pozostał już bez odpowiedzi i North zmuszone było wywiesić białą flagę, godząc się z porażką w tym starciu.

Za chwilę kolejne spotkanie w ramach 9. sezonu EPL. W nim zobaczymy mousesports w odświeżonym składzie, które podejmie ex-Space Soldiers. Transmisję z tego pojedynku przeprowadzi ESL Polska. Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji z tej imprezy.