Zaledwie miesiąc trwała przerwa Dennisa "dennisa" Edmana od profesjonalnego grania. Tak szybki powrót 28-latka do rywalizacji postawił w trudnej sytuacji Williama "drakena" Sundina, który rozstał się przecież ze swoją wcześniejszą drużyną, by wspomóc Ninjas in Pyjamas. Jak jednak w rozmowie z portalem HLTV.org przyznał Hicham Chahine, CEO szwedzkiej organizacji, skandynawski snajper zagwarantował sobie w umowie możliwość opuszczenia NiP-u.

Chahine najpierw przyznał, iż od początku nie było jasne, jak długo nieaktywny będzie dennis: – Nie wiedzieliśmy, jak długo będzie on poza grą. Wydawało się, że może chodzić o dłuższy okres, bo prawdopodobnie powodem absencji było wypalenie. Z doświadczenia wiem, że te mogą trwać naprawdę długo i musieliśmy znaleźć zastępcę myśląc długoterminowo. Na pewno myśleliśmy, że dennisa nie będzie dłużej niż tylko przez dwa turnieje – dodał szwedzki działacz.

Chahine szczegółowo wyjaśnił także, jak wygląda obecnie sytuacja Sundina: – Kontrakt został podpisany na 2019 rok, tak byśmy zapewnili sobie stabilność z tylko jedną zmianą i w najgorszym wypadku nie musieli znów szukać nowego gracza. Podczas negocjacji z ojcem drakena zgodziliśmy się na klauzulę o wypowiedzeniu, by zagwarantować, że nie wyląduje on na ławce, gdy dennis wróci, więc żaden wykup drakena nie jest potrzebny. Może dołączyć do każdej innej drużyny i rozwiązać swój kontrakt w przypadku odsunięcia od składu – stwierdził CEO NiP-u, który ujawnił jednak, że 23-letni snajper wciąż nie zdecydował się na opuszczenie NiP-u.

NiP z dennisem w składzie rywalizuje obecnie w grupie B 9. sezonu ESL Pro League. Jednym z rywali Szwedów jest polskie devils.one. Więcej informacji na temat tych rozgrywek znajdziecie w naszej relacji tekstowej.