Ostatni dzisiejszy pojedynek Virtus.pro już za nami. Polacy w LOOT.BET/CS Season 2 zmierzyli się o być albo nie być z Epsilon Esports. Mimo dość bliskich wyników, naszym rodakom nie udało się pokonać rywali, przez co zakończyli swoją przygodę z turniejem już w fazie grupowej.

Epsilon Esports 2 : 0 Virtus.pro

(LOOT.BET/CS Season 2 – 4. runda)
16 8 Mirage 7 12
8 5
16 7 Train 8 12
9 4
 Inferno 

Zawodnicy Virtus.pro rozpoczęli starcie na Mirage'u od wygrania rundy pistoletowej. Epsilon niezwłocznie jednak przeszedł do kontrataku, w wyniku którego osiągnął przewagę. Polacy odrobili straty, lecz nie udało im się wygrać pierwszej połowy, gdyż przed zamianą stron to ich przeciwnicy prowadzili jednym oczkiem. Drugą część meczu zainaugurowała długa seria wygranych ekipy Teodora "SPELLANA" Nikolova. Nasi rodacy podjęli próbę comebacku, jednak ta spaliła na panewce. Epsilon wygrał na pierwszej mapie 16:12.

Piątka pod przewodnictwem Jakuba "kubena" Gurczyńskiego bardzo dobrze spisała się na początku pojedynku na Trainie. Gdy jednak Polacy bez większych problemów wygrali cztery rundy, ich przeciwnicy odrobili straty, po czym pierwszy raz na tej mapie osiągnęli przewagę. Mimo to nie byliśmy świadkami powtórki z Mirage'a – Virtusi po wyrównanej końcówce połowy prowadzili 8:7. Po zamianie stron szala zwycięstwa zaczęła się przechylać na stronę rewelacyjnie grającego Epsilonu. O poziomie gry międzynarodowej ekipy może świadczyć między innymi akcja Nilsa "k1to" Gruhne'a w osiemnastej rundzie, kiedy on sam wyeliminował całą piątkę oponentów. Zdobywanie pojedynczych punktów nie wystarczyło Polakom do zwycięstwa, które powędrowało w ręce zespołu Joey'a "CRUC1ALA" Steusela.

Wraz z dzisiejszą porażką zakończyła się przygoda Virtus.pro w LOOT.BET/CS Season 2. W zawodach bierze udział jeszcze jedna rodzima formacja – AGO Esports, która już niebawem rozegra mecz decydujący o awansie do play-offów. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji.