Dziś oficjalnie zaprezentowano Polski Związek Sportów Elektronicznych, który – według założeń – ma starać się o to, by esport w Polsce nadal się rozwijał. Inicjatywa stworzenia takiego związku została podjęta przez reprezentantów ESL Gaming Polska Sp. z o.o. oraz PrawoSportowe.pl Sp. z o.o. Z prezesem zarządu i jednocześnie redaktorem naczelnym drugiego z wymienionych podmiotów, Maciejem Żyłką, porozmawialiśmy na temat PZSE oraz planów związanych z tą organizacją.

Kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach zrodził się pomysł stworzenia Polskiego Związku Sportów Elektronicznych? Jak doszło do tego, że rozpoczął się dialog pomiędzy reprezentantami ESL i PrawoSportowe.pl Sp. z o.o.? Kto go zainicjował i jak długo trwały prace "zakulisowe"?

Już od około 4 lat do portalu prawosportowe.pl kierowane były zapytania z różnych środowisk esportowych czy jest możliwość i kto mógłby pomóc w utworzeniu polskiego związku sportowego, zrzeszającego środowisko sportów elektronicznych.

Ponieważ portal prawosportowe.pl ściśle współpracuje z Kancelarią Prawa Sportowego i Gospodarczego „DAUERMAN”, specjalizującą się w obsłudze podmiotów sportowych, naturalnym było przekierowanie tych spraw do Kancelarii. Kancelaria „DAUERMAN”  jest prekursorem i od prawie 20 lat liderem na rynku prawa sportowego w Polsce.

Wówczas mecenas Tomasz Dauerman uznał, że środowisko należy zaprosić do dyskusji i to w jak najszerszym gronie i porozmawiać o potrzebach, zdiagnozować i przedstawić rozwiązania. Jako że pełnił wówczas funkcję członka Komisji Sporu i Turystyki Business Cente Club, to właśnie w siedzibie BCC w Warszawie odbyło się pierwsze spotkanie z tymi środowiskami. Było to około 3 lat temu.

Jakie były pierwsze myśli, gdy zaczął się Pan zagłębiać w świat esportu, poznawać go z bliska i dowiadywać się o nim różnych (mniej lub bardziej pozytywnych) rzeczy? Zauważył Pan dużo nieprawidłowości, patologii, sytuacji, które w tradycyjnym sporcie nigdy nie miałyby miejsca?

Najwięcej informacji dostarczyło wspomniane spotkanie, które było bardzo owocne. Poruszono na nim sprawy całego środowiska i problemy prawne na jakie ono napotyka. Po tym spotkaniu najbardziej aktywna i zainteresowana rozwojem formalno-prawnym funkcjonowania środowiska sportów elektronicznych była grupa związana z ESL. To środowisko było najbardziej konkretne i to właśnie ESL nawiązał kontakt z Kancelarią „DAUERMAN”, prosząc o wsparcie w tworzeniu polskiego związku sportowego, a wcześniej związku sportowego. Kancelaria i portal prawosportowe.pl rozpoczęły wówczas prawne działania.

Ogromne doświadczenie w sporcie – jak ono przekłada się lub w przyszłości przełoży się na promocję i podnoszenie standardu esportu w Polsce oraz całą działalność PZSE? Czy już na tak wczesnym etapie działalności zauważacie, że właśnie to doświadczenie pomaga wam w jakiś sposób?

Mecenas Dauerman mający doświadczenie w obsłudze polskich związków sportowych i w ich tworzeniu i rejestracji włączył się także w inicjatywę środowiska sportów elektronicznych jako lobbysta, uczestniczący w posiedzeniach sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Lobbował, że esport to również sport, w przeciwieństwie do oponentów, którzy sportów elektronicznych nie chcą uznawać jako sportu. Jako Prezes Polskiego Komitetu Sportów Nieolimpijskich zaprosi w niedługim czasie Polski Związek Sportów Elektronicznych do członkostwa w PKSN.

Warto jednak zadać inne pytanie. Jakie zalety esportu dostrzega osoba, która obcuje z nim tak krótko? Co urzekło Pana w esporcie lub zafascynowało? Są w ogóle takie aspekty?

Wychodzimy z założenia, że skoro w sportach elektronicznych mamy do czynienia z bardzo profesjonalną rywalizacją sportową, skoro zawodnicy mają treningi indywidualne (fizyczne i taktyczne), mają trenerów personalnych, dietetyków i w esporcie są sędziowie, publiczność, nagrody i sponsorzy to jest to rywalizacja sportowa i jest to sport.

Do tego dochodzą kwestie dopingu w sporcie i polityki antydopingowej oraz nieuczciwe obstawianie zakładów bukmacherskich. Dokładając to, w naszej ocenie sporty elektroniczne są rywalizacją sportową. Również spółka prawosportowe.pl promuje sporty elektroniczne, poświęcając im artykuły na blogu oraz edukuje, że esport to także sport. Zatem, skoro sporty elektroniczne są sportem, to mają należne miejsce wśród innych związków sportowych.

Mając na uwadze, że esport to sport nie było wątpliwości, że trzeba rozpocząć tworzenie profesjonalnej struktury dla środowiska sportów elektronicznych według przepisów Ustawy o sporcie, dlatego powstał związek sportowy pod nazwą Polski Związek Sportów Elektronicznych, który w niedługim czasie będzie przyjęty w poczet członków Polskiego Komitetu Sportów Nieolimpiijskich i w związku z tym esport znajdzie się w gronie dyscyplin, które walczyć będą o zmianę swojego statusu, by zostać polskimi związkami sportowymi.

W Polsce jest już kilka związków esportowych. Czym zatem PZSE różni się od nich, co wyróżnia go na ich tle i sprawia, że jest tym lepszym lub nawet najlepszym?

PZSE powstał po to, by łączyć środowisko esportowe, a nie je dzielić, z uwzględnieniem specyfiki branży i inicjatyw, które już funkcjonują na rynku. Oczywistym jest, że PZSE będzie dążył do uzyskania statusu polskiego związku sportowego. W planach mamy złożenie wniosku o podjęcie inicjatywy legislacyjnej w kwestii statusu polskich związków sportowych i znowelizowania ustawy o sporcie.

Z informacji prasowej dowiadujemy się, że trwają już rozmowy z pewnymi podmiotami. Jak one wyglądają i co mają na celu?

PZSE zależy, by do związku wstąpili przedstawiciele całego środowiska esportu. Zaproszenia do członkostwa zostaną w niedługim czasie wysłane. Związek nie będzie sobie rościł praw do aktywności tych klubów i środowisk pozostawiając im pełną autonimię. Chodzi o podjęcie wspólnych inicjatyw na rzecz całego środowiska.

Zarówno w statucie, jak i informacji prasowej możemy przeczytać, że PZSE będzie dbał o to, by promować i podnosić standard esportu w Polsce. Jakie konkretnie działania macie zamiar podejmować, by faktycznie realizować te cele?

Polski Związek Sportów Elektronicznych z naszą pomocą prowadzić będzie w środowisku esportowym akcję edukacyjną, związaną z edukacją prawną, by wzorem innych związków sportowych, a zwłaszcza polskich związków sportowych, docelowo wprowadzić i wdrożyć procedury profesjonalizacji esportu, tj. chociażby uporządkować oraz sformalizować kwestie kontraktów zawodników, funkcjonowania sędziów, zmiany barw klubowych, rozwiązywania sporów, spójnych przepisów wewnętrznych regulujących funkcjonowanie związku.

Co jest głównym, nadrzędnym celem Polskiego Związku Sportów Elektronicznych? Sprawienie, by esport był traktowany tak, jak sport? Wprowadzenie go na Igrzyska Olimpijskie? Możliwość organizowania oficjalnych narodowych rozgrywek esportowych?

Dokładnie tak wszystko, co Pan wymieniła.

W tym też celu Mecenas Dauerman będzie postulował o podjęcie stosownych procesów legislacyjnych. Będzie przyglądać się trendom w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, bo wspólnie wierzymy, że w przyszłości niektóre gry esportowe znajdą się jednak w programie Igrzysk Olimpijskich bez względu na to, czy będzie to olimpiada letnia, czy zimowa (śmiech).


Więcej o Polskim Związku Sportów Elektronicznych możecie przeczytać na oficjalnej stronie.