Tego dnia AGO Esports jako pierwsze w tej odsłonie ESL Mistrzostw Polski zgarnęło komplet punktów. Blisko tej sztuki byli dziś także gracze x-kom teamu, ale ci nie zdobyli w dwumeczu przeciwko Actina PACT łącznie cztery oczka do tabeli, zaliczając remis w drugiej batalii.

Actina PACT 14 : 16 x-kom team

(ESL Mistrzostwa Polski – 1. tydzień)
14 4 Dust2 11 16
10 5

Najpierw przyszło śledzić nam rywalizację na piaskach Dusta2. Na tej arenie zmagań z początku nieco lepiej wyglądali zawodnicy PACT-u, którzy bez większych problemów przygarnęli pierwsze trzy oczka. Rywal nie pozostał jednak dłużny i w mgnieniu oka po przewadze nie został nawet śladu. Przez chwilę rezultat utrzymywał się w okolicach remisu, ale w miarę upływu czasu coraz pewniej poczynali sobie zawodnicy spod znaku "X. Przewaga rosła, a Michal "mono" Gabszewicz i koledzy coraz bardziej się rozkręcali. Rozpędzona lokomotywa nie napotkała żadnych trudności do końca pierwszej połowy, dzięki czemu na przerwę schodziła już z zapasem 7 rund.

Kluczowa była więc druga pistoletówka, bo ewentualne zwycięstwo x-komu znacząco przybliżyło by go do triumfu. Tak się jednak nie stało, a co więcej, PACT przebudził się wreszcie z marazmu. Kolejne minuty upływały więc pod znakiem pogoni za przeciwnikiem, a ta coraz lepiej wychodziła Kamilowi "Sobolowi" Sobolewskiemu i partnerom. Wprawdzie znakomita seria kolejnych zdobyczy punktowych została wreszcie przerwana, tak jednak jednorazowa wpadka zdecydowanie nie zaburzyła pewności finalistów ostatniej edycji ESL MP. Ci dzięki znakomitej grze w obronie objęli nawet przodownictwo w meczu, ale w samej końcówce po prostu brakło sił. To skrzętnie wykorzystał rywal, który zgarnął zwycięstwo najbliższym możliwym wynikiem.

x-kom team 15 : 15 Actina PACT

(ESL Mistrzostwa Polski – 1. tydzień)
15 9 Vertigo 6 15
6 9

Na Vertigo powtórzyła się sytuacja z pierwszej mapy. PACT znowu był lepszy we wczesnej fazie meczu, ale nim na dobre rozsiadł się w fotelu lidera, to rywal mógł pochwalić się już identycznym dorobkiem. To zresztą nie koniec, bo x-kom poszedł za ciosem i wkrótce objął prowadzenie, jednak i w tym przypadku górowanie nad serwerem nie trwało długo. Po kolejnym wyrównaniu stanu rywalizacji kolejny atak wyprowadziła ekipa Pawła "innocenta" Mocka. Tym razem była to wreszcie skuteczna szarża, bo pozwoliła odstawić przeciwnika na nieco większy dystans. Maksymalna przewaga wyniosła cztery rundy, ale finalnie przed zmianą stron finaliści LOTTO Pucharu Zdobywców Pucharów mieli trzy punkty zapasu.

Po przerwie pistoletówka wpadła na konto ekipy Oskara "oskarisha" Stenborowskiego, co sprawiło, że PACT znalazł się pod ścianą. Dawid "lunAtic" Cieślak i spółka postawili się jednak w rundzie force, ale w niej zabrakło dosłownie sekund do wybuchu bomby. To, co nie udało się w 17. potyczce, stało się faktem rundę później, bo nawet mimo gorszego wyposażenia wicemistrzowie Polski zdobyli arcyważne oczko. To pozwoliło na chwilę złapać oddech, ale tylko do czasu, gdy przeciwnik ponownie uformował szyki obronne i stworzył swoistą barierę nie do przejścia. To jednak jeszcze nie był koniec emocji. PACT po raz kolejny zebrał się na odpowiedź i podobnie jak w pierwszym pojedynku doprowadził do remisu 14:14. Do powtórki wyniku sprzed kilkudziesięciu minut jednak nie doszło, bo finalnie mecz zakończył się remisem 15:15. Warto zaznaczyć, że w tej edycji ESL MP nie ma przewidzianych dogrywek, tak więc zespoły podzieliły się punktami.

Do rywalizacji powrócimy w następny poniedziałek. Wszystkie spotkania wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w ESL.TV Polska. Więcej informacji na temat ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019 przeczytać można za pośrednictwem naszej relacji tekstowej.