Jak widać, niektórzy gracze nie myślą o zarabianiu pieniędzy jedynie poprzez granie. Przykładem takiego zawodnika może być Gabriel "FalleN" Toledo, który postanowił zadbać o swoją przyszłość materialną i został udziałowcem w Immortals Gaming Club, czyli spółki, która zastąpiła w środę Immortals LLC, właściciela m.in. MIBR-u i Immortals.

Firma zza oceanu wczoraj ogłosiła bowiem zmianę nazwy, która związana jest z przejęciem Gaming Club – czołowej brazylijskiej platformy matchmakingowej CS:GO. To zresztą tylko jeden z punktów rozbudowy marki z Los Angeles. Immortals poinformowało także o pozyskaniu niebagatelnej kwoty 30 milionów dolarów od inwestorów, jakimi są między innymi światowej renomy firmy czy osoby prywatne takie jak były dyrektor generalny eBay – Meg Whitman.

Odświeżona marka będzie składała się z dwóch działających równolegle firm. Wspominany Gaming Club nadal operować będzie w Brazylii, gdzie jego zadaniem ma być ekspansja Counter-Strike'a na inne regiony. Z kolei IGC Esports będzie działało na płaszczyźnie czysto esportowej, mając pod swoimi skrzydłami składy Immortals, Los Angeles Valiant oraz MIBR.

W całym tym ruchu swoje piętno odcisnął także FalleN, kapitan brazylijskiego MIBR-u, ale także współzałożyciel właśnie platformy Gaming Club. 27-latek potwierdził, że nadal będzie zaangażowany w cały projekt, zostając jednym z udziałowców w IGC. To analogiczna sytuacja do przypadku graczy Astralis, którzy również są właścicielami części organizacji, pod której banderą występują.