Blisko trzytygodniowa przerwa w ESL Pro League dobiegła wreszcie końca. Dziś najbardziej prestiżowe rozgrywki ligowe na scenie CS:GO powracają i już na starcie zafundują nam sporo emocji za sprawą kolejnego meczu Wiktora "TaZa" Wojtasa i spółki. Polacy nadal mają szanse na awans na finały w Montpellier, chociaż teraz walczyć będą już pod inną nazwą.

OpTic Gaming vs Fnatic
18:20 (BO3)

Dzień rozpocznie się jednak od swoistych skandynawskich derbów. Naprzeciwko siebie staną bowiem Fnatic oraz OpTic Gaming, czyli odpowiednio piąty i dwudziesty drugi zespół rankingu HLTV. Bez wątpienia faworytami tego starcia będą podopieczni Jimmy'ego "Jumpy'ego" Berndtssona, chociaż nie można zapomnieć, że w pierwszej fazie grupowej nie poradzili oni sobie zbyt dobrze i ponieśli aż dwie porażki. Nieco lepiej wyglądało to w przypadku OpTic, które uznało wyższość jedynie mousesports. Z drugiej strony Duńczycy od pewnego czasu mają problem z tym, by dostać się na jakąś lanową imprezę, podczas gdy Fnatic zdążyło np. sięgnąć po wicemistrzostw Intel Extreme Masters Sydney 2019.

HellRaisers vs Aristocracy
22:00 (BO3)

O 22:00 na serwerze pojawią się wreszcie Polacy, ale nie będziemy ich już określać jako devils.one. W czasie przerwy między pierwszą a drugą fazą grupową TaZ wraz z kolegami zdążyli wszak niespodziewanie opuścić szeregi swojej organizacji i tymczasowo przyjąć nazwę Aristocracy (notabene dobrze znaną starszym fanom CS-a). Mimo tych zawirowań nie zmieniły się jednak ambicje polskich graczy, którzy mają już utrzymanie w EPL i teraz chcieliby powalczyć o więcej, czyli o awans na lanowe finały. Pierwszą przeszkodą na ich drodze będzie HellRaisers, które od czasu niedawnej rewolucji kadrowej prezentuje się dość chimerycznie, czego efektem są męczarnie z Chaos Esports Club czy też porażka z Heroic.

Oba mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat europejskiej dywizji ESL Pro League Season 9 zapraszamy do naszej relacji.