Za Youngsters drugi mecz w UCC Summer Smash. I niestety druga porażka, bo dziś drużyna Jarosława "pashyBicepsa" Jarząbkowskiego została pokonana przez Vega Squadron. Niemniej warto zaznaczyć, że Polacy pokazali się z dobrej strony i dzielnie stawiali opór wyżej notowanym oponentom, niestety nie wystarczyło to, by wywalczyć korzystny rezultat.

Vega Squadron 2 : 1 Youngsters

(UCC Summer Smash – 2. runda)
Nuke Vertigo Inferno Mirage Train Overpass Dust2
16 9 Inferno 6 14
7 8
11 10 Mirage 5 16
1 11
16 12 Dust2 3 9
4 6

Polacy całkiem nieźle weszli w ten mecz i m.in. dzięki wygranej pistoletówce prowadzili już nawet 4:1. Niestety Vega Squadron zdołał w końcu zgromadzić odpowiednie fundusze, by zacząć grać z pełnym wyposażeniem, a wtedy obraz meczu zmienił się diametralnie. Nagle to piątka z Europy Wschodniej stała się stroną dominującą i nie dość, że odrobiła całą stratę, to jeszcze sama zyskała trzypunktową przewagę, notując po drodze serię pięciu zdobytych z rzędu rund. To nie był jednak jeszcze koniec, bo po przejściu do obrony pasha i spółka przypomnieli sobie, że przecież jeszcze kilkanaście minut wcześniej rywalizowali z wyżej notowanym przeciwnikiem jak równy z równym i powrócili na zwycięską ścieżkę. W tym okresie spotkanie stało się niezwykle wyrównane, a pod koniec trudno było w ogóle powiedzieć, kto opuści serwer jako zwycięzca. Tablica wyników wskazywała wówczas 13:13 i tak naprawdę każde rozstrzygnięcie było możliwe, ale niestety Youngsters nie wykorzystało tej dogodnej sytuacji i z powodu chociażby kilku indywidualnych błędów pechowo poległo 14:16.

Na drugiej mapie tego pojedynku, Overpassie, polscy zawodnicy początkowo nie dawali po sobie poznać, że wcześniejsza porażka w jakimkolwiek stopniu wpłynęła na ich pewność siebie. Zamiast tego szli z Vegą łeb w łeb i utrzymywali bezpieczny kontakt. Ale ponownie tylko do czasu – w siódmej rundzie uczestnicy niedawnego Majora na dobre przejęli inicjatywę i dopisali do swojego dotychczasowego dorobku aż siedem kolejnych punktów, dzięki czemu mogli być pewni, że na przerwę zejdą jako zespół prowadzący. I faktycznie udało im się zapewnić sobie przewagę wynoszącą pięć oczek, ale ta bardzo szybko stopniała w drugiej połowie, bo Youngsters zaskakująco dobrze radziło sobie w defensywie! I to na tyle dobrze, że Jarząbkowski wraz z kolegami oddali oponentom zaledwie jedną rundę, samemu zdobywając ich aż jedenaście! Dzięki temu to właśnie oni zatriumfowali 16:11, doprowadzając tym samym do trzeciej mapy.

Na niej niestety Polacy prezentowali się już o wiele gorzej i niemal żaden z ich ataków nie był specjalnie groźny dla pewnie prezentującej się defensywy rywali. Wystarczą zresztą gołe liczby – pasha i spółka tylko trzykrotnie zakończyli swoje próby natarcia sukcesem, a w pozostałych przypadkach musieli uznać wyższość Vegi. Być może wyglądałoby to o wiele lepiej, gdyby nie rozczarowująca postawa Michała "Czapela" Czapli i Krzysztofa "Goofy'ego" Górskiego, którzy w pierwszej części potyczki zdobyli odpowiednio pięć i cztery fragi. Tak czy inaczej, w przerwie z rodzimym składem stało się coś dziwnego, bo po powrocie do gry prezentował się tak, jakby pierwsza połowa w ogóle się nie wydarzyła. Youngsters, w które wstąpiły nowe siły, rozpaczliwie rzuciło się do odrabiania strat i przez pewien czas radziło sobie z tym fantastycznie, skracając dystans do oponentów o sześć oczek. Niemniej to byłoby na tyle, bo Vega w porę zorientowała się, że wygrana wymyka jej się z rąk i zdobyła się na ostatni zryw, dzięki któremu finalnie ograła przeciwników 16:9.

W związku z dzisiejszą porażką Youngsters jest już o krok od zakończenia swojej przygody z UCC Summer Smash. Polski miks nie może już pozwolić sobie na ani jedną porażkę i jeżeli chce dostać się do play-offów, musi wygrać wszystkie pozostałe mecze. Na ten moment nie jest jednak jasne, kto będzie jego kolejnym przeciwnikiem.