Szósty tydzień ESL Mistrzostw Polski w CS:GO dopiero się zaczął, a już dobiegł końca. W jego ostatnim dwumeczu dane nam było oglądać AGO Esports i x-kom team, które toczą między sobą rywalizację o bezpośredni awans do półfinału. Dzisiejszy mecz nie wyjaśnił nam jednak zbyt wiele, bo obie ekipy zgodnie podzieliły się punktami.

AGO Esports 16 : 6 x-kom team

(ESL Mistrzostwa Polski – 6. tydzień)
16 9 Mirage 6 6
7 0

Wygrana pistoletówka to zawsze ważny element udanego startu. W momencie, gdy x-kom okazał się lepszy w strzelaniu z pistoletów, gracze tej formacji mogli mieć więc nadzieję, że szybko uda im się zdominować rywala. Tak się jednak nie stało, bo AGO odpowiedziało błyskawicznie, w efekcie czego przez kolejne minuty oglądaliśmy wyrównane spotkanie toczące się według scenariusza "punkt za punkt". I tak aż do dwunastej rundy, po której popularne Jastrzębie zdobyły się na ostatni zryw. Ten natomiast przyniósł wymierne skutki, bo Grzegorz "SZPERO" Dziamałek i spółka zgarnęli trzy kolejne oczka i na przerwę schodził przy wyniku 9:6.

Dla x-komu nie wyglądało to dobrze, bo zespół ten grał przecież po teoretycznie łatwiejszej stronie, niemniej jego sytuacja nie była jeszcze beznadziejna. Stała się taka dopiero w momencie, gdy po przejściu do ataku Paweł "innocent" Mocek wraz z kolegami... zniknęli. No, może nie dosłownie, bo ich kropki poruszały się na radarze, ale nie miało to żadnego przełożenia na rezultat. Skutki były opłakane, bo w drugiej połowie dotychczasowi wiceliderzy ligi nie zgarnęli już ani jednego punktu i z kretesem polegli 6:16.

x-kom team 16 : 13 AGO Esports

(ESL Mistrzostwa Polski – 6. tydzień)
16 9 Train 6 13
7 7

Train, podobnie jak wcześniej Mirage, zaczął się od wygranej przez x-kom pistoletówki, po której zyskał skromne prowadzenie. I ponownie też zespół innocenta nie tylko nie utrzymał tej przewagi, ale w pewnym momencie sam nawet przegrywał 3:6. Ale na tym podobieństwa się kończą – napędzana świetną grą Pawła "reatza" Jańczaka ekipa w kolejnych minutach zanotowała serię aż sześciu zdobytych z rzędu punktów i pierwszą połowę kończyła górując nad rywalami różnicą trzech punktów. Wynik niezły, ale nie wybitny i wszystko mogło się zmienić wraz z drugą potyczką na pistolety.

Ale ostatecznie się nie zmieniło, x-kom bowiem miał ewidentnie chrapkę, by powtórzyć wyczyn oponentów z poprzedniej mapy i nie stracić po zamianie stron już ani jednej rundy. I bardzo długo zanosiło się, że faktycznie może tego dokonać, niemniej finalnie do tego nie doszło. Co więcej, AGO wreszcie zdołało wreszcie przejąć inicjatywę i w zaskakującym stopniu podgryzło przewagę przeciwnika, zbliżając się do niego na odległość zaledwie dwóch oczek. Ale co z tego, skoro ostatnie słowo należało do x-komu, który nie stracił chłodnej głowy i rzutem na taśmę ustalił końcowy wynik na 16:9.

Wszystkie mecze ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019 wraz z polskim komentarzem oglądać można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat rozgrywek zapraszamy do naszej relacji: