Dwanaście lat, niezliczona ilość drużyn i jeszcze większa ilość tytułów mistrzowskich, a także trzy triumfy na Majorze – tak w wielkim skrócie można podsumować bogatą karierę Markusa "pronaxa" Wallsten. Wiemy już jednak, że doświadczony Szwed nie dopisze kolejnych jej rozdziałów, gdyż dziś ogłosił, iż oficjalnie odwiesza myszkę na kołku.

27-letni zawodnik swoją przygodę z CS-em zaczynał jeszcze w czasach pamiętnej wersji 1.6 i na swoim koncie ma występy pod banderą m.in. Meet Your Makers, H2k Gaming czy też ESC Gaming. W erze CS:GO największą sławę zyskał jednakże dzięki grze w barwach Fnatic, którą to organizację jako IGL trzykrotnie doprowadził do zwycięstwa na turniejach o randze Majora. Przez pewien czas Wallsten prowadził również własny projekt pod nazwą GODSENT, który także udało mu się wprowadzić na organizowaną przez Valve imprezę. Niemniej ostatnie lata nie obfitowały już takie sukcesy, nic więc dziwnego, że mimo dość młodego jeszcze wieku pronax zakończył karierę.

Tak czy inaczej, wygląda jednak na to, że jeszcze o Szwedzie usłyszymy. – Z uwagi na fakt, że dziś kończę swoją zawodową karierę w CS:GO, chciałbym szczerze podziękować wszystkim tym, którzy wspierali mnie przez wszystkie lata mojej kariery – przyznał Wallsten za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Teraz zamierzam zająć się czymś znacznie większym niż ja sam. Pełne oświadczenie ukaże się za jakiś czas. Do zobaczenia wkrótce – dodał. Na ten moment nie jest do końca jasne, co konkretnie pronax miał na myśli i w jaką działalność zdecydował się zaangażować.