Virtus.pro świetnie zaczęło swoją przygodę z Kalashnikov Cup Season 2 i osiągnęło już nawet bilans 2:0. Potem jednak przyszła porażka z FrenchFrogs, a po niej dzisiejsza przegrana z forZe. Oznacza to, że Polacy nadal nie zdołali przypieczętować swojej promocji do play-offów i będą mieć na to już ostatnią szansę.

Virtus.pro 10 : 16 forZe

(Kalashnikov Cup Season 2 – 4. runda)
10 9 Mirage 6 16
1 10

Dzięki wcześniejszemu awansowi na finały ESL Mistrzostw Polski gracze Virtus.pro mogli przystąpić do starcia z forZe w dobrych humorach. A te na pewno poprawiły się jeszcze bardziej w pierwszych minutach pojedynku z forZe, bo podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego mimo przegranej pistoletówki szybko wkroczyli na zwycięską ścieżkę i w pewnym momencie prowadzili nawet 8:3! Był to świetny wynik, ale niestety nie udało się go utrzymać, bo rywale VP jeszcze przed przerwą znaleźli w sobie dostatecznie dużo sił, by zmniejszyć swoją stratę o dwa oczka.

Problem w tym, że na tym gracze z Europy Wschodniej nie poprzestali i po przejściu do obrony szybko doprowadzili do remisu. Co więcej, już po chwili to oni zyskali przewagę i ani myśleli ją oddać. Skala dominacji forZe była wręcz zatrważająca – Virtus.pro w ogóle nie radziło sobie w ataku i to niezależnie od tego, który bombsite obierało sobie za cel. Nic więc dziwnego, że na przestrzeni całej pierwszej połowy polscy gracze zdobyli zaledwie jeden punkt i z kretesem polegli 10:16.

W związku z dzisiejszą porażką przed Virtus.pro ostatnia już szansa na awans do play-offów Kalashnikov Cup Season 2. Polacy w nieokreślonym jeszcze terminie zmierzą się z pro100 – zwycięzca tego meczu będzie grać dalej, przegrany natomiast pożegna się z online'owymi zawodami.