Za Paris Eternal inauguracja trzeciego etapu Overwatch League. Dodajmy, że inauguracja udana, bo formacja z Europy poradziła sobie z innym beniaminkiem, Toronto Defiant, wygrywając tym samym szósty mecz w tym sezonie. Zadowoleni z rozwoju sytuacji powinni być też Polscy kibice.

Paris Eternal 3 : 1 Toronto Defiant

(Overwatch League – Stage 3)
0 Ilios 2
1 Paryż 0
2 Hollywood 1
3 Hawana 2

Po raz pierwszy w bieżącej edycji OWL pełne spotkanie rozegrał bowiem Karol "Danye" Szcześniak. Rodzimy DPS zaczął ten rok jako rezerwowy i dopiero dzięki zmianie szkoleniowca zaczął zyskiwać pojedyncze szanse, występując w kolejnych meczach na jednej czy dwóch mapach. Minionej nocy jednak pojawił się na serwerze aż czterokrotnie i z nim w składzie Eternal nie dało większych szans swoim rywalom. I to mimo przegranej pierwszej mapy, bo jeszcze na Ilios gracze z Toronto mocno przycisnęli oponentów i dość gładko pokonali ich 2:0.

Niemniej kolejne potyczki to już pokaz umiejętności ze strony Eternal. Wszystko zaczęło się na mapie Paryż, na której nomen omen paryżanie najpierw nie pozwolili drużynie przeciwnej na najmniejszy nawet ruch, by następnie rzutem na taśmie i m.in. dzięki odpowiednio użytej przez Szcześniaka umiejętności specjalnej przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nieco mniej wyrównany przebieg miało starcie na Hollywood, bo tam Europejczycy wygrali dość pewnie, i dopiero Hawana ponownie przyniosła nam prawdziwe emocje – na tej arenie o wygranej Danye i spółki przesądziło... 0,7 metra. Bo dokładnie tyle zabrakło Defiant, by przynajmniej doprowadzić do dogrywki.

Swój kolejny mecz w trzecim etapie Overwatch League gracze Paris Eternal 9 czerwca o 22:45. Wówczas ich rywalem będzie Boston Uprising, które wczoraj poległo 0:4 z London Spitfire.