Drugi tydzień najbardziej prestiżowych zmagań w League of Legends za wielką wodą ruszył z kopyta. Za nami pierwsze pięć pojedynków, po których na czele tabeli uplasowali się wciąż niepokonani reprezentanci Cloud9 oraz OpTic Gaming. Kolejną, trzecią już porażkę zaliczyło z kolei 100 Thieves, które nadal sprawia wrażenie drużyny o wiele słabszej od reszty stawki.

Cloud9 1:0 Echo Fox

Początek inauguracyjnego starcia drugiego tygodnia LCS przebiegał pod znakiem ciągłych prób wyjścia na prowadzenie, po których żadna z formacji nie potrafiła wypracować sobie znaczącej przewagi w złocie. Dopiero w środkowym etapie rozgrywki Cloud9 w rewelacyjnym stylu poruszało się po mapie, przez co Echo Fox traciło kolejne wieże bez jakiejkolwiek walki. Do ważnej batalii doszło chwilę przed pojawieniem się 30. minuty na zegarze, kiedy C9 znakomicie wyłapało rywali, a następnie zgarnęło Nashora. Od tamtej chwili Lisy nie miały już czego szukać na Summoner's Rift i mogły tylko bezradnie przyglądać się kolejnym upadającym strukturom.

Team Liquid 1:0 100 Thieves

100 Thieves kontynuuje swoją fatalną passę z wiosennego splitu LCS. Złodzieje w letniej odsłonie amerykańskich rozgrywek znów nie zachwycają i nie inaczej było we wczorajszym starciu z Teamem Liquid, gdzie tylko w początkowych kilku minutach ekipa Zaqueriego "aphromoo" Blacka miała cokolwiek do powiedzenia. Później to Liquid dyktowało warunki na mapie i bez większego trudu zdominowało oponenta, a następnie z łatwością zgładziło także Nashora chwilę po tym, jak pojawił się na Summoner's Rift. Na ten moment 100 Thieves nie wygląda nawet trochę dobrze i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja ta miała ulec zmianie.

TSM 0:1 FlyQuest

TSM zdecydowanie lepiej radził sobie na Summoner's Rift w pierwszych minutach pojedynku z FlyQuest. O wiele bardziej zaawansowane ganki, rotacje oraz udane zagrania zwiastowały, że to ekipa Sorena "Bjergsena" Bjerga będzie wiodła prym w tym spotkaniu. Niemniej później do głosu doszli reprezentanci FlyQuest, którzy w kapitalnym stylu wyeliminowali przeciwników w okolicy leża smoka, a następnie rozpoczęli marsz po Barona. Dzięki fioletowemu wzmocnieniu formacja Jasona "WildTurtle'a" Trana bez najmniejszego trudu niszczyła TSM w każdej kolejnej walce i dokończyła swego dzieła.

OpTic Gaming 1:0 CLG

Na początku tego starcia bez przerwy oglądaliśmy kolejne wymiany midlanerów obu formacji, którzy za wszelką cenę chcieli udowodnić swoją wyższość. Później jednak do zabawy włączyli się pozostali członkowie OpTic Gaming, przez co CLG szybko przestało mieć wpływ na to, co dzieje się na mapie. Po kilkunastu minutach Tristan "PowerOfEvil" Schrage i reszta grali pod dyktando przeciwników, którzy nie zamierzali zatrzymywać się nawet na chwilę. Po zgarnięciu Barona OpTic narzuciło rywalom jeszcze szybsze tempo, a ci nie byli w stanie obronić się przed potężnym natarciem wzmocnionych stworów.

Clutch Gaming 1:0 Golden Guardians

W ubiegłym tygodniu Golden Guardians zaprezentowało się nieprawdopodobnie dobrze, zdobywając dwa punkty na swoje konto. Minionej nocy ekipa Henrika "Froggena" Hansena nie pokazała jednak niczego szczególnego, przegrywając w fatalnym wręcz stylu z Clutch Gaming. Cody "Cody Sun" Sun i jego kompani zmasakrowali oponentów, świetnie kontrolując przebieg całego spotkania. W zasadzie od okolic 20. minuty Golden Guardians przypominało już tylko chłopców do bicia, a nie zespół, który realnie ma jeszcze szansę na powrót do gry.

Kolejne mecze w ramach LCS 2019 Summer Split zobaczymy w najbliższą sobotę. Wszystkie mecze LCS możecie oglądać pod tym adresem, a po więcej informacji dotyczących rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.