Bez niespodzianki na koniec pierwszego dnia drugiej rundy LEC 2019 Summer. G2 Esports z Marcinem "Jankosem" Jankowskim mimo problemów w early pokonało SK Gaming, dzięki czemu w dalszym ciągu zajmuje fotel lidera z czystym kontem. Z kolei zespół Oskara "Selfmade'a" Boderka z dwiema porażkami póki co zajmuje ex aequo szóstą lokatę.

G2 Esports 1:0 SK Gaming
Wunder Sacre
Jankos Selfmade
Caps Pirean
Perkz Crownshot
Mikyx Dreams

Pierwszą krew już w piątej minucie przelał Toni "Sacre" Sabalić, który wyłączył dżunglera G2 Esports. Mimo oddania pierwszej krwi Jankos miał przewagę w farmie nad Selfmadem, jednak w ogólnym złocie i na dolnej alei przodowało SK. Co więcej, to Boderek radził sobie lepiej w znajdowaniu okazji do zabójstw, a na górnej alei Sacre nie potrzebował nawet pomocy swoich kompanów. To wszystko przybliżało G2 do porażki – pierwszej w tym splicie, warto przypomnieć.

Z czasem piątka Samurajów odrobiła straty w złocie, a w 21. minucie po bardzo wątpliwej reinicjacji Hana "Dreamsa" Min-kooka wysunęła się na prowadzenie. Nawet mimo nieustających problemów Martina "Wundera" Hansena jego zespół zaczął dyktować warunki na Summoner's Rift, zaś SK wykonywało coraz więcej nieprzemyślanych zagrań. W 26. minucie Selfmade i spółka zostali unicestwieni po raz pierwszy, a na konto G2 powędrował trywialny wręcz Baron. Na nic zdała się również pułapka w krzakach na dolnej linii – podopieczni Fabiana "Grabbza" Lehmanna byli już nie do powstrzymania i jeszcze z fioletowym wzmocnieniem przypieczętowali wygraną.

Kolejne mecze w ramach LEC czekają nas już jutro o 17:00. Jutrzejszą dawkę emocji z najlepszym europejskim LoL-em zapewnią nam EXCEL i Splyce. Pełny harmonogram sobotnich zmagań i inne informacje dotyczące LEC 2019 Summer Split znajdziecie w naszej relacji tekstowej: