W lutym bieżącego roku informowaliśmy o tym, że Liu „Mlxg” Shi-Yu postanowił zawiesić karierę profesjonalnego gracza ze względu na problemy zdrowotne, z którymi borykał się od dłuższego czasu. Reprezentant Royal Never Give Up nie wystąpił w żadnym oficjalnym spotkaniu od końca grudnia ubiegłego roku i jeśli ktoś miał nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczy Mlxg rywalizującego w trykocie RNG lub innej drużyny, to niestety był w ogromnym błędzie. Chińska organizacja zakomunikowała dziś bowiem, że Shi-Yu oficjalnie odwiesił myszkę i klawiaturę na kołek.

Znany ze swojego zwierzęcego wręcz stylu gry Mlxg dołączył do Royal Never Give Up w 2015 roku, rozstając się ze swoim poprzednim zespołem – Teamem King. Shi-Yu od początku został kapitanem nowej drużyny, z którą wkrótce zaczął osiągać pierwsze sukcesy nie tylko na rodzimej, ale także międzynarodowej scenie League of Legends. Razem z Royal Never Give Up Mlxg pojawił się w finale play-offów LoL Pro League w sumie aż sześć razy, zdobywając trzy tytuły mistrzowskie oraz trzy wicemistrzowskie. Oprócz tego Mlxg i jego kompani zaliczyli trzy występy na Mistrzostwach Świata, jednakże w najlepszym przypadku zdołali dotrzeć "tylko" do półfinałów.

Największym osiągnięciem chińskiego dżunglera wydaje się jednak triumf podczas Mid-Season Invitational 2018, gdzie RNG rozprawiło się z reprezentantami Korei Południowej z Kingzone DragonX. Warto przypomnieć, że ubiegły sezon był przełomowym dla chińskiej sceny, która szturmem wzięła wszystkie międzynarodowe turnieje i raz po raz ogrywała Koreańczyków. Royal Never Give Up z Mlxg w składzie radziło sobie tak dobrze, że jeszcze przed startem Worlds 2018 zostało okrzyknięte murowanym faworytem do zgarnięcia Pucharu Przywoływacza. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla RNG, gdyż zostało ono ograne przez G2 Esports w pięciomapowym pojedynku ćwierćfinałowym.

Jak zapowiedziało Royal Never Give Up, włodarze organizacji zamierzają zatrudnić Mlxg w innej roli, tak aby mógł nadal pracować w świecie sportów elektronicznych. Na ten moment nie podano jednak żadnej konkretnej informacji, dlatego też nie wiemy, czy dżungler będzie miał bezpośredni wpływ na wyniki zespołu.