Zaczęło się dobrze, skończyło kiepsko. Tak w telegraficznym skrócie można podsumować występ Izako Boars w ćwierćfinale górnej drabinki baraży o awans do ESEA Mountain Dew League. Maciej "Luz" Bugaj i partnerzy urwali tylko jedną mapę Tricked Esport, przez co ich droga do utrzymania miejsca na drugim poziomie rozgrywkowym stała się teraz naprawdę trudna.

Izako Boars 1 : 2 Tricked Esport
Train 16:9 Inferno 6:16 Overpass 4:16

Spotkanie rozpoczęło się wyjątkowo obiecująco dla graczy IB. Ci kontrolowali serwerowe wydarzenia, pewnie broniąc dostępu do obu bombsite'ów, a to w mgnieniu oka przełożyło się na prezentowany u góry ekranu wynik. Przewaga Dzików rosła, a gra polskiej formacji była rzeczywiście godna podziwu. Dość powiedzieć, że nasi rodacy przerwę skończyli z zapasem aż 9 oczek. Po zmianie stron wkradło się wprawdzie nieco błędów, ale nadal różnica dzieląca obie ekipy była spora. Zespołowi Sebastiana "NEEXA" Treli pozostało więc już tylko wykończenie dzieła zniszczenia, co nastąpiło w 25. rundzie tej batalii.

Niestety miny Polaków zrzedły, gdy rywal niemal bezbłędnie wszedł w drugą partię gry. Na Inferno role się bowiem odwróciły – to Tricked dominowało, popisując się świetną postawą w obronie. Zryw drużyny znad Wisły nastąpił pod koniec pierwszej połowy, ale zaraz po przerwie na właściwe tory wrócił przeciwnik, który wkrótce zagarnął mapę na swoją korzyść i przedłużył rywalizację o kolejną. Overpass znów był popisem ze strony zawodników z Danii. Faworyci tego pojedynku tym razem nie mieli litości dla Izako Boars, grając w roli terrorystów. Po kilkunastu minutach stało się więc jasne, że tylko nagły zryw może uratować reprezentantów Polski. Ten jednak nie nastąpił i z triumfu mogli cieszyć się oponenci.

Już o 18:30 Izako Boars czeka pojedynek z Defusekids, które będzie zarazem pierwszym w dolnej części drabinki. Od teraz każda porażka będzie oznaczać dla Dzików pożegnanie się z ESEA MDL i konieczność spędzenia kolejnego sezonu w ESEA Advanced. Nie wszystko jeszcze stracone, ale by zachować miejsce na zapleczu ESL Pro League Polacy muszą wygrać trzy spotkania z rzędu.