Team Vitality to ostatni zespół, który zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Intel Extreme Masters Chicago 2019. Formacja znad Sekwany minionej nocy okazała się lepsza od Heroic, chociaż do przypieczętowania swojej promocji potrzebowała aż trzech map.

Team Vitality 2 : 1 Heroic

(IEM Chicago – decydujący mecz grupy B)
Vertigo Train Mirage Dust2 Inferno Nuke Overpass
16 9 Mirage 6 7
7 1
12 7 Dust2 8 16
5 8
16 7 Overpass 8 9
9 1

Spotkanie zaczęło się na wybranym przez Heroic Mirage'u, ale paradoksalnie od samego początku lepiej na tej mapie radziło sobie Vitality. Alex "ALEX" McMeekin i spółka mimo przegranej pistoletówki szybko przejęli inicjatywę i spokojnie kontrolowali przebieg pojedynku, dzięki czemu kończyli grę po stronie broniącej z trzypunktową przewagą. Prawdziwy pokaz siły TV otrzymaliśmy jednak po przerwie, gdy formacja znad Sekwany kompletnie stłamsiła swoich skandynawskich oponentów. Ci mieli ogromne kłopoty ze skuteczną grą w obronie i w drugiej połowie zdobyli zaledwie jedno oczko. Pozostałe rundy padły natomiast łupem właśnie Vitality, które bez większych problemów zatriumfowało 16:7.

Na odpowiedź drużyny Adama "friberga" Friberga nie trzeba było długo czekać. Duńsko-szwedzki skład, nie mają już nic do stracenia, przystąpił do potyczki na Duście2 podwójnie zmotywowany i dało to wymierne efekty, bo tym razem Heroic potrafiło w końcu odeprzeć ataki rywali. Ba, zespół pierwszą część starcia zakończył na prowadzeniu, chociaż trudno powiedzieć, by wynik 8:7 gwarantował jakikolwiek spokój. Co ciekawe, nie dała go również druga wygrana pistoletówka, bo Vitality finalnie i tak doprowadziło do remisu. I gdy wydawało się, że losy zwycięstwa ważyć się będą do ostatniej chwili, podopieczni Skandynawowie zdobyli się na ostatni zryw i napędzani świetną grą Martina "stavna" Lunda wygrali 16:12.

O wszystkim przesądzić miał więc Overpass, na którym mogliśmy odczuwać swoiste déjà vu. Znowu mieliśmy bowiem Heroic, które mimo licznych błędów w defensywie utrzymywało się na powierzchni, utrzymując ciągle kontakt z Vitality. Nie dziwi więc, że podobnie jak wcześniej na Duście2, tak i tym razem tablica wyników wskazywała tuż przed przerwą 8:7 na korzyść skandynawskiej formacji. Dopiero druga połowa przyniosła nam zmianę obrazu meczu, gdyż okazało się, że friberg i spółka zupełnie nie radzą sobie w ataku. Co to znaczy "zupełnie"? To znaczy zaledwie jeden punkt zdobyty po zmianie stron, którego następstwem była porażka 9:16 i eliminacja z całych zawodów.

Kolejne mecze już dziś – o godzinie 21:30 ENCE podejmie MIBR, następnie zaś Team Liquid zmierzy się z Teamem Vitality. Oba spotkania wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Chicago 2019 zapraszamy do naszej relacji.