Od zakończenia lanowych finałów ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019 nie minęły nawet dwa miesiące, a tymczasem nie ma już żadnej drużyny, która utrzymałaby skład lub barwy, w jakich pojawiła się w Katowicach. Ostatnim takim bastionem stabilizacji był Actina PACT, ale w końcu i tam doszło do przetasowań. Czy kogoś to dziwi? Bynajmniej. Czy kogoś to smuci? Być może powinno. A być może nie. Dopiero z czasem okaże się, czy ten ruch był słuszny.

Niemniej organizacja Marcina "padre" Kurzawskiego nie była jedyną, która siódmego miesiąca 2019 roku zdecydowała się na zmiany. Podobnie stało się także w Virtus.pro i Izako Boars, chociaż akurat w wypadku tej drugiej ekipy trudno mówić o jakimś większym zaskoczeniu. Ponadto mamy też wielki powrót, bo na drugie podejście do sceny CS:GO zdecydowało się Illuminar Gaming. I nie czarujmy się – tym razem szanse na osiągnięcie sukcesu są o wiele większe niż za pierwszym razem.

Actina PACT

Obecny skład

Kacper „darko” Ściera
Dawid „lunAtic” Cieślak
Patryk „Sidney” Korab
Kamil „Sobol” Sobolewski

Przyszli

Odeszli

Piotr „morelz” Taterka
Adrian „imd” Pieper (t)

Polskie drużyny ostatnimi czasy upodobały sobie przeprowadzanie zmian tuż po awansie do ESEA Mountain Dew League. Tak zrobił nieodżałowany x-kom team, tak zrobiło też Izako Boars. A teraz tą drogą podążył również PACT, który po krótkim okresie trzecioligowej banicji powraca na zaplecze ESL Pro League. I chociaż swój znaczący wkład w to dość ważne dla padre i spółki osiągnięcie mieli Piotr "morelz" Taterka i Adrian "imd" Pieper, to nie będą mieli okazji się nim nacieszyć. Zakontraktowany ledwo w maju duet znalazł się bowiem poza składem. – Przez te kilka miesięcy wyniki nie były kolorowe. Były jedynie przebłysk na Tricked w finale ESEA o MDL, ale to nie to, co chcieliśmy osiągać razem – przyznał już po swoim odejściu morelz.

Co dalej? Prawdopodobnie testy, które jeżeli wierzyć plotkom polish leaks mają już trwać. I w dużej mierze mają dotyczyć graczy sprawdzanych wcześniej przez x-kom AGO. Co więcej, miano nawet wytypować już nowe nabytki w postaci Krzysztofa"Goofy'ego" Górskiego i Szymona "Crityourface'a" Pluty. Ale zaraz, zaraz – jak to dwa nazwiska? Ano dlatego, że nieoficjalnie mówi się, iż już niedługo śladami morelza i imd powędrować może również Patryk „Sidney” Korab, chociaż na razie nie zostało to potwierdzone. Tak czy inaczej, trwa kolejna już przebudowa PACT. Niedawno poskładane klocki nie zdążyły jeszcze na dobre się dopasować, a już je wymieniono. A może w tym szaleństwie rzeczywiście jest metoda?

Illuminar Gaming

Obecny skład

Daniel „STOMP” Płomiński
Oskar „oskarish” Stenborowski
Michał „mono” Gabszewicz
Paweł „innocent” Mocek
Paweł „reatz” Jańczak

Przyszli

Odeszli

Daniel „STOMP” Płomiński x-kom team
Oskar „oskarish” Stenborowski x-kom team
Michał „mono” Gabszewicz x-kom team
Paweł „innocent” Mocek x-kom team
Paweł „reatz” Jańczak x-kom team

Sposób, w jaki potraktowano byłych zawodników x-kom temu, wywołał niemałe poruszenie, ale na jego temat napisano już tyle, że darujemy sobie kolejny moralizatorski wykład o załatwianiu tego typu spraw. Skupmy się bardziej na tym, co naprawdę istotne – na nowym pracodawcy Pawła "innocenta" Mocka i spółki. A tym po zaledwie tygodniu poszukiwań zostało Illuminar Gaming, dla którego bynajmniej nie jest to pierwszy kontakt ze sceną CS:GO. Znana dotychczas głównie z uwagi na swoje sukcesy w League of Legends organizacja próbowała przecież już swoich sił w Counter-Strike'u między lutym a wrześniem 2018 roku, ale nie osiągnęła większych sukcesów i z uwagi m.in. na problemy finansowe wycofała się z tego projektu.

Niemniej teraz w iHG wszystko jest już w porządku, wobec czego włodarze formacji nie mogli przepuścić takiej okazji. Całkowicie za darmo zyskali bowiem gotową już drużynę, która może pochwalić się względnym zgraniem, a jednocześnie jest gwarantem mniejszych lub większych sukcesów. Można na dobrą sprawę odnieść wrażenie, że na tej współpracy skorzystają wszyscy. Zawodnicy zyskają spokój w Illuminar, o którym żaden z byłych reprezentantów nigdy nie powiedział złego słowa, a sami włodarze będą mogli budować swoją markę nie tylko w LoL-u, ale także w bezsprzecznie najpopularniejszej grze w naszym kraju. Nic więc, tylko grać. I znaleźć w końcu trenera.

Izako Boars

Obecny skład

Piotr „nawrot” Nawrocki
Sebastian „NEEX” Trela
Patryk „Patitek” Fabrowski
Maciej „Luz” Bugaj
Konrad „EXUS” Jeńczeń
                                                                                                         
Bartosz „Hyper” Wolny (trener)

Przyszli

Odeszli

Maciej „Luz” Bugaj
Konrad „EXUS” Jeńczeń

Miało być dobrze, a wyszło jak zawsze. Izako Boars przez pół roku wytrwało bez żadnych zmian kadrowych i wydawało się, że na dobre zerwało z łatką ekipy-losowania Lotto, która odczuwa bóle żołądkowe, gdy przypadkiem przez tydzień nie wymieni żadnego z graczy. Ale wtedy nadeszły finały ESL Mistrzostw Polski, podczas których podopieczni Bartosza "Hypera" Wolnego zaprezentowali się fatalnie. I nie ma w tym stwierdzeniu krzty przesady. Popularne Dziki w meczu z Actina PACT zdobyły w sumie jedenaście punktów na dwóch mapach i z hukiem odpadły z zawodów. Nie dziwi więc fakt, że już dwa dni później oficjalnie pożegnano się z Karolem "teckiem" Kapczyńskim i Mateuszem "mattym" Kołodziejczykiem.

Niemalże od razu zwolnione przez tę dwójkę miejsca przejęli Maciej "Luz" Bugaj i Konrad "EXUS" Jeńczeń. Obaj bezrobotni, obaj głodni gry i obaj... testowani. Byli oni bowiem tylko kandydatami, których angaż początkowo wcale nie był pewny, ale pewny się stawał wraz z każdym kolejnym dniem, w którym Luz i EXUS nadal znajdowali się w składzie. W pewnym momencie stało się jasne, że ogłoszenie oficjalnego zakontraktowania byłych graczy PRIDE to tylko kwestia czasu. I faktycznie – Bugaj i Jeńczeń to teraz Dziki pełną gębą. Czy to dobry wybór? My podchodzimy do tego z umiarkowanym optymizmem, zwłaszcza w obliczu spadku z ESEA MDL, braku awansu na Good Game League oraz szybkiego pożegnania z finałami Polskiej Ligi Esportowej.

Virtus.pro

Obecny skład

Michał „MICHU” Müller
Michał „snatchie” Rudzki
Janusz „Snax” Pogorzelski
Arek „Vegi” Nawojski
                                                                                                         
Jakub „kuben” Gurczyński (trener)

Przyszli

Odeszli

Michał „OKOLICIOUZ” Głowaty

Wicemistrzostwo ESL MP, awans do zamkniętych eliminacji do Minora. Wyniki może nie powalające, ale jak na to, co Virtus.pro prezentowało sobą przez pierwsze tygodnie 2019 roku, nawet obiecujące. Czy oznaczało to więc, że VP trafiło w końcu na ten idealny skład, który z czasem może się rozwinąć i podjąć realną próbę powrotu na światowe salony? Być może tak by było, a być może nie. Tego już się jednak nie dowiemy, bo niespodziewanie na początku lipca na ławkę rezerwowych przesunięty został Michał "OKOLICIOUZ" Głowaty, który pod skrzydłami rosyjskiej organizacji spędził zaledwie dwa miesiące. – Jedyne, co mogę teraz powiedzieć, to że nasza gra nie wyglądała tak, jak oczekiwano, zaś ja nie byłem tym graczem, którego chłopaki potrzebowały – stwierdził sam Głowaty.

I tutaj mamy do czynienia prawdopodobnie z podobną sytuacją, jak ta, która miała miejsce w Izako Boars. Na testy do Virtusów trafił bowiem Tomasz "phr" Wójcik, który na początku miesiąca zakończył swoją dwuletnią przygodę z AGO Esports. Początkowo miał on być tylko jednym ze sprawdzanych graczy, ale dobra postawa oraz triumf w Polskiej Lidze Esportowej prawdopodobnie przesądziły o tym, że już niedługo nie będziemy musieli dopisywać przy jego nazwisku "testowany". W teorii trochę to słabe, że VP miało przyjrzeć się kilku opcjom, a potem wybrać tę najwłaściwszą, ale w sumie... jeżeli drużynie dobrze współpracuje się z phr-em, to po co na nowo wynajdywać koło?


Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.