Chyba każdy zgodzi się co do tego, że monitor to podstawowy element wyposażenia każdego gracza. Ba, w dzisiejszych czasach posiadanie monitorów o częstotliwości odświeżania co najmniej 144 Hz jest już całkowicie normalne – stało się swego rodzaju standardem. Tego samego nie można z kolei powiedzieć o modelach, które pozwalają na wyświetlanie obrazu w rozdzielczości 4K. A gdybym wam powiedział, że istnieje monitor łączący odpowiednie odświeżanie ekranu ze wspomnianą rozdzielczością? Przed wami Acer Predator XB3.

Specyfikacja: 

  • Przekątna: 27”
  • Rozdzielczość: 3840 × 2160
  • Proporcje ekranu: 16:9
  • Wymiary z podstawą: 629x541x309 mm
  • Waga: 10,3 kg
  • Standardowa częstotliwość odświeżania: 120 Hz
  • Maksymalna częstotliwość odświeżania: 144 Hz
  • Czas reakcji: 4 ms GTG
  • Rodzaj matrycy: IPS
  • Powłoka: matowa
  • Technologie Nvidia G-Sync, Flicker Free, Predator Game View, HDR
  • Złącza: 3x USB 3.0 , 1x USB.30 typu B, 1x DisplayPort, 1x HDMI, wyjście audio, wejście zasilające
  • Liczba głośników: 2
  • Regulacja nachylenia: -5° ÷ 25°
  • Regulacja obrotu: -20° ÷ 20°
  • Regulacja wysokości: 100 mm
  • VESA: 100×100 mm
  • Cena: 5299 zł

Budowa

Na podstawę naszej czarnej bestii składają się dwie symetryczne nóżki, które sprawiają wrażenie solidnych. Z mojej perspektywy ich największym minusem jest ich szerokość, bowiem zajmują sporo miejsca i rozstawienie całej konstrukcji na moim niezbyt dużym biurku wymagało małego przemeblowania. Nóżki spełniają jednak swoje zadanie, gdyż zapobiegają przesuwaniu się monitora i pewnie go podtrzymują. Monitor można dopasować do własnych preferencji właściwie w każdym aspekcie. Mamy możliwość regulacji jego wysokości, jak również nachylenia do przodu i na boki. Mechanizmy działają sprawnie, zaś XB3 bez problemu utrzymuje wybraną przez nas pozycję. Nie możemy jednak obrócić go o pełne 90 stopni, bowiem nie obsługuje on funkcji pivot.

W dolnej części monitora uwagę przykuwa podświetlenie LED, które można dostosować na wiele różnych sposobów. Mowa zarówno o kolorze podświetlenia, jak i jego stylu, których do wyboru mamy aż dwanaście – od stałego, poprzez migające i oddychające, aż po falę wody. Każdy znajdzie coś dla siebie, a jeśli nie jesteście entuzjastami kolorów, to możecie całkowicie zrezygnować z podświetlenia. W pobliżu panelu LED odnajdziemy także dwa wbudowane głośniki, które bardzo dobrze sprawdzą się przy oglądaniu filmów tudzież słuchaniu muzyki.

Z lewej strony obudowy znalazło się miejsce dla dwóch wejść USB 3.0 oraz wyjścia audio, zaś z tyłu umiejscowiono jeszcze dwa wejścia – kolejne klasyczne USB 3.0 oraz wejście typu b. Osobiście w całym zestawieniu brakuje mi tylko coraz popularniejszego złącza USB typu c. Zachowanie ergonomii oraz porządku kabli umożliwia otwór w tylnej części podstawy. Na bokach oraz górze konstrukcji możemy zamontować osłony przeciwsłoneczne, tzw. kaptury, które zapobiegają powstawaniu odblasków na matrycy, jak również zmniejszają zmęczenie naszych oczu podczas wpatrywania się w ekran.

Obsługa

Producenci sprzętu nie udostępnili użytkownikom żadnego zewnętrznego oprogramowania, które służyłoby do zmiany ustawień monitora. Wielka szkoda, bo przez to jesteśmy zmuszeni do korzystania z joysticka oraz czterech przycisków zamontowanych z tyłu obudowy. Nie jest to niestety rozwiązanie ani praktyczne, ani intuicyjne, bowiem kilkukrotnie przypadkowo wcisnąłem błędny przycisk i na przykład wyłączyłem monitor.

Ale po kolei. Pierwsze wciśnięcie grzybka powoduje otworzenie skróconego menu, które poprzez naciśnięcie klawisza umożliwia zmianę najważniejszych ustawień, takich jak wybór wejścia czy zmniejszenie i zwiększenie jasności ekranu. Na dwóch pierwszych miejscach (głośność oraz jasność) możemy przypisać inne opcje.

Drugi kontakt z joystickiem otwiera podzielone na sześć sekcji menu główne. Pierwszą z zakładek jest obrazek, gdzie ponownie możemy dostosować jasność, jak również zmienić kontrast oraz włączyć filtr światła niebieskiego.

Kolejne podmenu stanowi kolor, gdzie znajdziemy między innymi parametry odpowiedzialne za nasycenie poszczególnych barw.

Idąc dalej, odnajdziemy sekcję audio, w której znalazła się tylko jedna opcja – zmiana głośności wbudowanych głośników.

Granie – bardzo ważne miejsce, bowiem to właśnie tutaj podkręcamy odświeżanie ekranu naszego potwora ze 120 Hz na 144 Hz.

OSD – tutaj zmienimy język naszego panelu ustawień, zmienimy jego przezroczystość oraz możemy go całkowicie zablokować.

W menu system odnajdziemy możliwość wybrania wejścia oraz dostosowania podświetlenia monitora do własnych upodobań w zakładce światło otoczenia. Zwróćmy uwagę na trzeci element na liście, a więc przypisane przyciski skrótu. To właśnie tutaj możemy zmienić domyślne przypisanie ustawień w skróconym menu, o którym wspominałem już wcześniej.

Producenci przygotowali dla użytkowników osiem spersonalizowanych trybów korzystania z monitora, w tym trzy oznaczone literką G. Każdy z trybów różni się jasnością ekranu, kontrastem, jak również temperaturą kolorów.


Jakość obrazu i wrażenia z użytkowania

Jakość wyświetlanego obrazu stoi na bardzo wysokim poziomie. Wszystko za sprawą zastosowanych w monitorze technologii. Zacznijmy od High Dynamic Range, w skrócie HDR. Dzięki niej ciemniejsze obszary na ekranie stają się jeszcze ciemniejsze, zaś jasne – jaśniejsze. W efekcie wyświetlany obraz zyskuje na ostrości, a w dodatku kolory są bardziej nasycone. XB3 wspiera również dobrze znane graczom Nvidia G-Sync. Mówiąc krótko, odświeżanie obrazu na naszym monitorze jest zsynchronizowane z liczbą klatek, którą w danym momencie generuje nasza karta graficzna. Co za tym idzie, animacje są płynne i nie uświadczymy żadnych ścinek wewnątrz gry. Dokładając do tego obecne na pokładzie 144 herce oraz czas reakcji 4 ms wspomniana płynność jest jeszcze bardziej odczuwalna. Nie jest to moja pierwsza przygoda z monitorem o takim odświeżaniu ekranu, stąd nie było mowy o efekcie "wow", ale posiadacze sprzętu o podobnej specyfikacji potwierdzą, że zwykłe poruszanie się po pulpicie sprawia wiele frajdy. Do kolejnych atutów Predatora XB3 należą szerokie kąty widzenia. Wisienką na torcie jest rozdzielczość 4K. Nie korzystałem z niej w grach, bo stanowiłoby to duże obciążenie dla mojego komputera, ale byłem niezwykle ciekawy, czy wszystkie zachwyty nad filmami w tej rozdzielczości są uzasadnione. Teraz z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że może i rozdzielczość 4K jest póki co "bajerem", ale trudno o lepszą ucztę dla naszych oczu.

A skoro już o bajerach mowa, to omawiany monitor ma jeszcze jeden. W menu ustawień, w podsekcji granie, znajduje się opcja "cel". Pozwala ona na ustawienie jednego z trzech dodatkowych celowników w grach, jednak nie do końca rozumiem zamysł producenta. Po co umieszczać opcję, która nie dość, że niekiedy podchodzi pod oszustwo, to głównie przeszkadza graczowi? W dodatku celownik nie znika po wyjściu z danej gry, więc musimy z nim żyć cały czas. Co mam na myśli przez oszustwo? Weźmy na tapetę Counter-Strike'a: Global Offensive i karabin AWP. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nie posiada on celownika, tymczasem możemy go o takowy wzbogacić poprzez ustawienia monitora. Wyższa skuteczność quickscope'ów gwarantowana...

Podsumowanie

Reasumując, Acer Predator XB3 ma w sobie wszystko, co powinien mieć monitor z najwyższej półki, ale czy jest wart swojej ceny? Za kwotę ponad pięciu tysięcy złotych można już nabyć przecież bardzo wydajną jednostkę do gier. Jeżeli szukamy sprzętu stricte pod gaming, nie wykorzystamy potencjału XB3 – matryca 27 cali jest, przynajmniej dla mnie, nieużyteczna we wszelkiego rodzaju strzelankach oraz bardziej dynamicznych tytułach. Podobnie sprawa ma się z rozdzielczością 4K – w esportowych produkcjach rzadko kiedy gracze używają rozdzielczości HD, nie mówiąc nawet o wyższych. Poza tym do komfortowego korzystania z rozdzielczości 4K potrzebujemy naprawdę mocnej maszyny. Idąc dalej, za nieporównywalnie mniejsze pieniądze możemy nabyć monitory, które oferują odświeżanie nawet na poziomie 240 Hz. Z drugiej strony, recenzowany sprzęt z pewnością znajdzie zastosowanie przy tworzeniu grafiki lub montowaniu filmów, gdyż tak jak już wcześniej wspomniałem, zapewnia niesamowitą jakość obrazu. Jeżeli jesteś osobą, która nie lubi iść na kompromisy, a za jakość jest w stanie wydać każdą złotówkę, to ten monitor jest dla ciebie!