Pamiętacie zamieszanie z prawami do transmisji ze StarLadder Major Berlin 2019, które wybuchło na początku berlińskiej imprezy? O krótkiej aferze nie zapomnieli na pewno włodarze FACEITA, którzy postanowili wyjść naprzeciw oczekiwaniom społeczności i przyznali jej pełny dostęp do przekazu z nadchodzącego sezonu Esports Chamionship Series.

Co to oznacza w praktyce? Organizatorzy przygotują specjalny sygnał przeznaczony do bezpośredniej transmisji rozgrywek, który otrzymać będą mogły wszystkie zainteresowane osoby. FACEIT zagwarantuje streamerom możliwość korzystania z prawie wszystkich treści dostępnych na oficjalnej transmisji – mowa chociażby o powtórkach, grafikach oraz efektach pracy Connora "Sliggy'ego" Blomfielda, który odpowiedzialny będzie za obserwowanie rozgrywki w grze. Co ciekawe, w planach jest także przyznanie społeczności bezpośredniego dostępu do GOTV z trwających spotkań – administratorzy wcześniej jednak muszą poradzić sobie z problemem, jaki stanowi implementacja wystarczająco dużego opóźnienia, które zapewni zachowanie integralności zawodów.

Powyższe regulacje na razie nie będą jednak obowiązywały w państwach, w których ECS do końca roku posiada ważne umowy ze swoimi partnerami prowadzącymi oficjalne transmisje. Jednym z takich krajów jest Polska, co oznacza, iż w najbliższym czasie komentowanie meczów w naszym języku ojczystym nie wchodzi w grę. W identycznej sytuacji znajdują się streamerzy posługujący się językiem portugalskim, chińskim, rosyjskim, serbskim, duńskim, szwedzkim oraz węgierskim. Jeśli jednak pragniecie spróbować swoich sił w obcojęzycznym komentarzu, to więcej informacji na temat współpracy z FACEITEM znaleźć można tutaj.

8. edycja ECS ruszy już 16 września – w wydarzeniu udział weźmie Virtus.pro, natomiast mistrzowskiego tytułu bronić będzie Team Vitality. W puli nagród całego sezonu znajdzie się 750 tysięcy dolarów.