Jak dobrze wiemy, wrzesień to miesiąc, w którego trakcie zagraniczne formacje szalały na rynku transferowym. Wszak dopiero co zakończył się StarLadder Major Berlin 2019, co stwarzało idealną sytuację, by jeszcze nieco popracować nad dotychczasowymi składami: tutaj coś dodać, tutaj coś ująć, trochę uformować i ostatecznie stworzyć zespół, który będzie lepszy niż ten dotychczasowy. Tak to przez ostatnie tygodnie wyglądało poza Polską. A jak wyglądało w Polsce, spytacie?

Ano wyglądało dość biednie. Polaków nie było oczywiście na ostatnim Majorze, przez co u nas ruchy kadrowe zaczęły się już po zakończeniu ESL Mistrzostw Polski oraz Polskiej Ligi Esportowej. Z tego powodu większość ekip, które miały kogoś wymienić, już tego kogoś wymieniły, dlatego też wrzesień był okresem nadwyraz spokojnym. AVEZ Esports i Virtus.pro zakontraktowały wszak i tak już testowanych przez siebie graczy, a i x-kom AGO ostatecznie nie zaskoczyło personalnie.

AVEZ Esport

Obecny skład

Michał „crank” Krystyniak
Rafał „sany” Pietrzak
Patryk „ponczek” Wites
Michał „MOLSI” Łącki

Przyszli

Odeszli

Michał „MOLSI” Łącki

Pojawienie się AVEZ Esport na polskiej scenie było niezwykle spektakularne. Stabilne finansowanie, zaplecze i ogromne plany. Z tych ostatnich nie wyszło jednak zbyt wiele, bo zespół, którego skład już na początku budził spore wątpliwości, szybko zaczął się sypać, a następców nie było widać. Doszło nawet do tego, że popularne Ośmiornice musiały korzystać ze wsparcia kolejnych zmienników, nawet pochodzących z zagranicy. Niemniej nikt nie zostawał na stałe. Co ciekawe, nie przeszkodziło to AVEZ w dwukrotnym triumfie w grupie profesjonalnej Polskiej Ligi Esportowej, chociaż nie ulega wątpliwości, że ambicje włodarzy sięgały nieco wyżej.

Niewykluczone jednak, że w końcu ekipa zacznie mieć bardziej stały kształt. Pełnoprawnym członkiem zespołu został bowiem Michał "MOLSI" Łącki, który na razie nie może zaliczyć 2019 roku do udanych. Po niespodziewanym odejściu z Actina PACT był o krok od angażu w Izako Boars, ale ostatecznie do transferu nie doszło. Potem przyszła Wisła Płock, ale po słabym sezonie w ESL Mistrzostwach Polski szybko wycofała się ze wspierania CS:GO. 22-latek nie miał więc co grymasić, jeżeli chciał gdzieś grać. Ale, ale – nadal w szeregach AVEZ znajduje się tylko czterech zawodników, więc kto będzie piątym? Może testowany od jakiegoś czasu Tomasz "ToM223" Richter, a może ktoś inny? Cóż, tutaj nic nie jest ani pewne, ani oczywiste.

Virtus.pro

Obecny skład

Michał „MICHU” Müller
Michał „snatchie” Rudzki
Janusz „Snax” Pogorzelski
Arek „Vegi” Nawojski
Tomasz „phr” Wójcik
                                                                                                         
Jakub „kuben” Gurczyński (trener)

Przyszli

Odeszli

Tomasz „phr” Wójcik

Gdy w grudniu 2018 roku Virtus.pro powoływało do życia nowy skład, wielu sądziło, że rosyjska organizacja skleiła najlepszy zespół, jaki się wówczas dało. Czy faktycznie tak było? Cóż, biorąc pod uwagę, że od tego czasu w szeregach VP doszło już do trzech zmian personalnych, chyba niekoniecznie. Poszukiwania tej perfekcyjnej piątki zatem trwały, ale ostatecznie swojego miejsca w niej nie znaleźli ani Mateusz "TOAO" Zawistowski, ani Paweł "byali" Bieliński, ani też Michał "OKOLICIOUZ" Głowaty. Wszyscy oni próbowali, ale na próbach się skończyło. Niemniej ostatnio szeregi Virtusów zasilił wreszcie gracz, który skłonił Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego do nietypowego wyznania.

– Wydaje mi się, że w końcu znaleźliśmy odpowiednią piątkę. Gracze, których mamy teraz, są naprawdę dobrzy. Świetnie się nawzajem rozumiemy, pasujemy do siebie pod względem ról i każdy z nas dodaje coś od siebie do tego zespołu, do jego stylu. Mamy obecnie naprawdę dobry skład, przed którym naprawdę dobra przyszłość – zapewnił 26-latek. Czyżby więc to zakontraktowany we wrześniu Tomasz "phr" Wójcik faktycznie był tym brakującym ogniwem? Cóż, na razie wszystko przemawia na jego korzyść. Wszak to z nim w składzie Virtus.pro zatriumfowało w PLE, a także dotarło do wielkiego finału V4 Future Sports Festival 2019. Tak czy siak, to dopiero początek – zobaczymy, jak sprawy rozwiną się w kolejnych tygodniach.

Warriors Team

Obecny skład

Bartek „fullspeed” Długokęcki
Miłosz „miloszek” Narodzonek
Maciej „mYR” Żuk
Hubert „szejn” Światły
Mikolaj „lemon” Suliga

Przyszli

Odeszli

Hubert „szejn” Światły Youngsters Michał „ikS” Wozowczyk
Mikolaj „lemon” Suliga Adrian „frox” Drozd

Warriors Team, czyli młodszy brat Actina PACT. Druga z organizacji Marcina "padre" Kurzewskiego weszła na scenę CS:GO dość niespodziewanie, ale trudno powiedzieć, by w jakikolwiek bardziej spektakularny sposób zaznaczyła na niej swoją obecność. MEET POINT na PGE Narodowym? Bez szału. Eliminacje do Good Game League 2019? Brak awansu. No to może chociaż finały Polskiej Ligi Esportowej? Nope, eliminacja już po jednym meczu. Wyniki, lekko mówiąc, szału nie robią, toteż nic dziwnego, że w połowie września ekipa drugi raz w tym zdecydowała się na zmiany kadrowe, tym razem przeprowadzając ich aż dwie.

Do składu powrócił Hubert "szejn" Światły, który ostatnie tygodnie spędził w Youngsters, gdzie miał nabierać doświadczenia pod okiem Jarosława "pashyBicepsa" Jarząbkowskiego. Ile z tego wyszło? Ano nie wiele, bo były gracz Virtus.pro szybko trafił na testy do x-kom AGO, przez co jego miks nie miał zbyt wielu okazji do regularnej gry. Ponadto angaż w Warriors otrzymał również znany z Dr Pepper Teamu i Polbit Pogoni Mikolaj „lemon” Suliga. Transfery tej dwójki sprawiły natomiast, że zabrakło już miejsca dla związanego z organizacją od samego początku Michała „ikSa” Wozowczyka oraz Adriana „froxa” Drozda, który zastępował szejna podczas jego nieobecności. Te ruchy jednak nie okazały się na razie zbawienne, bo ostatecznie formacji i tak zabraknie w ESL MP.

x-kom AGO

Obecny skład

Damian „Furlan” Kisłowski
Dominik „GruBy” Świderski
Miłosz „mhL” Knasiak
Maciej „F1KU” Miklas
Eryk „leman” Kocęba
Patryk „Sidney” Korab
                                                                                                         
Mikołaj „miNirox” Michałków (trener)

Przyszli

Odeszli

Miłosz „mhL” Knasiak
Maciej „F1KU” Miklas
Eryk „leman” Kocęba Me & the boys
Patryk „Sidney” Korab Actina PACT

Proces przebudowy x-kom AGO wywoływał w ludziach przeróżne emocje. Na początku był poklask – wszak nie zawsze znane organizacje chcą dawać szansę młodym, mniej utytułowanym graczom. Potem pojawiła się wątpliwość, gdy do Gniazda przybywali kolejni zawodnicy i to nie tylko ci młodzi, ale także stare wygi, jak Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski. Ostatecznie zaś przyszło znużenie spowodowane przeciągającymi się sprawdzianami, z których co mniej cierpliwi zdążyli już sami zrezygnować. Psy jednak szczekały, a karawana jechała dalej i tym sposobem dojechała do września, gdy to wreszcie testy, które samo AGO szumnie określało mianem "obserwacji", dobiegły końca.

A co ostatecznie z tego wyszło? Cóż, przede wszystkim obyło się bez niespodzianek, bo miejsce w podstawowej piątce otrzymali wszyscy ci, którzy wedle wszelkich przewidywań mieli je otrzymać. Pewnym zaskoczeniem był co prawda angaż Macieja „F1KA” Miklasa, ale on ma się na razie uczyć przy bardziej doświadczonych kolegach i zapewne jego występy będą mieć charakter tylko epizodyczny. Ważniejszą rolę odgrywać będą natomiast Miłosz „mhL” Knasiak, Eryk „leman” Kocęba oraz Patryk „Sidney” Korab, którzy zanotowali już lanowy chrzest bojowy podczas Games Clash Masters, lecz ten nie wypadł najlepiej. Ale spokojnie – to dopiero początek. Prawdziwy sprawdzian dopiero na jesień, gdy ruszą ESL MP oraz PLE.


Wszystkie comiesięczne raporty transferowe z cyklu "Transferowa karuzela nad Wisłą" znaleźć można pod tym adresem.