Ogłoszone w poniedziałek późnym wieczorem przenosiny Nemanji "nexy" Isakovicia i Nemanji "huNtera" Kovača do G2 Esports zakończyły ciągnącą się od kilku tygodni sagę transferową. Ale okazuje się, że to nie koniec ciekawych informacji związanych z wyżej wspominaną dwójką.

Jak bowiem twierdzi, powołując się na swoje źródła, Guillaume "neL" Canelo, nexa i huNter mieli opuścić swojego dotychczasowego pracodawcę, CR4ZY, całkowicie za darmo! Powód? Według nieoficjalnych doniesień umowy graczy z Bałkanów z niemiecką organizacją miały zawierać nielegalne zapisy, które z automatu sprawiły, iż kontrakty były zwyczajnie nieważne. To natomiast miało pozwolić G2 na bezgotówkowe przeprowadzenie obu transferów, chociaż w sumie nie do końca – Carlos "ocelote" Rodríguez miał podobno zobowiązać się do wypłacenia nexie i huNterowi swoistego odszkodowania, gdyż ci nie otrzymali jeszcze m.in. wpływów z naklejek sprzedawanych podczas StarLadder Major Berlin 2019.

Łatwo się domyślić, że cała sprawa niezbyt spodobała się CEO CR4ZY,  Antonio Meicowi. Ten już na początku września oskarżał G2 o nieuczciwe próby podkupienia swoich zawodników, zaś we wtorkowy poranek zamieścił wpis w mediach społecznościowych, w którym stwierdził, iż do żadnego porozumienia z organizacją ocelote'a nie doszło, a umowy Isakovicia oraz Kovača nadal pozostają ważne. Po krótkim czasie wiadomość ta jednak zniknęła.

Nieco inaczej sytuację prezentuje Jarek "DeKay" Lewis. Jak twierdzi, obie formacje mają nadal prowadzić rozmowy dotyczące sformalizowania przenosin zawodników i wszystko ma zostać ustalone wkrótce. Co więcej, podobno G2 ma ostatecznie zapłacić za swoje nowe nabytki, chyba że zdecyduje się wejść na drogę sądową i wygra całą sprawę. Ale na ten moment wygląda na to, że wszyscy chcą zakończyć to zamieszanie w sposób polubowny i być może właśnie dlatego wspomniany wcześniej wpis Meica zniknął.

CR4ZY ma więc spory problem, bo na nieco ponad dwa tygodnie przed DreamHack Open Rotterdam 2019 posiada w swoim składzie zaledwie trzech graczy. Niemniej według neLa do tej trójki dołączyć ma jej dotychczasowy szkoleniowiec, Luka "emi" Vuković, co pozwoliłoby rozwiązać przynajmniej część problemów, ale nie wszystkie. Nadal wszak nieznane były losy ostatniego wolnego fotela, a ponadto zespół musiałby znaleźć nowego trenera. Nieoficjalnie mówi się, że tym przynajmniej na czas zawodów w Holandii mógłby zostać Neil "NeiL_M" Murphy, który niedawno zakończył współpracę z Grayhound Gaming.