I jeszcze raz demon o nazwie "otwarte eliminacje" pokonał drużyny z Polski, nie pozwalając im przebić się do upragnionego etapu zamkniętego. Ale jest jeszcze ostatnia nadzieja w postaci Virtus.pro, które dziś zajedzie na serwer na białym koniu, by dokonać tego, co nie udało się rodakom.

Podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego mieli takie szczęście, że organizatorzy zaprosili ich bezpośrednio do zamkniętego turnieju kwalifikacyjnego, dzięki czemu walkę o bilet na DreamHack Open Winter 2019 rozpoczną dopiero dziś. Przed Virtusami od jednego do trzech spotkań, które przesądzą o tym, czy gracze znad Wisły ostatecznie pojadą do Jönköping, czy też zawody obejrzą co najwyżej w internecie. Pierwszą przeszkodą na drodze VP będzie duńskie Copenhagen Flames, które gładko poradziło sobie ze wszystkimi wczorajszymi rywalami, a w ostatnich pojedynkach ani razu nie straciło więcej niż kilka rund. A co jeśli Virtus.pro jednak poradzi sobie z tym przeciwnikiem? Cóż, w kolejnej rundzie czekać już będzie North lub też Team Heretics, a przecież w innej części drabinki znajdziemy m.in. Tricked Esport. Bez wątpienia więc łatwo o awans nie będzie.

Niedzielny harmonogram prezentuje się następująco:

27 października
12:00 Tricked Esport vs Ambush Esport BO3
12:00 Sprout vs Nordavind BO3
12:00 Virtus.pro vs Copenhagen Flames BO3
12:00 North vs Team Heretics BO3
15:00 dwa mecze półfinałowe BO3
18:00 finał BO3

Wszystkie mecze Virtus.pro wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można pod tym adresem. Ostatecznie awans na DreamHack Open Winter 2019 zapewni sobie tylko zwycięzca finałowego pojedynku.