Już jutro rozpocznie się pierwszy półfinał Worlds 2019. O miejsce w wielkim finale powalczą FunPlus Phoenix i Invictus Gaming, czyli dwaj reprezentanci LPL. I choć obie te drużyny wywodzą się z tych samych regionalnych rozgrywek, to tylko jedna z nich okazała się godna walki o ich mistrzostwo. Druga natomiast mimo wcześniej zdobytego tytułu – notabene znacznie bardziej prestiżowego – była tylko cieniem samej siebie przez kilka ostatnich miesięcy.

FunPlus Phoenix vs https://cybersport.pl/wp-content/uploads/2019/01/g2_logo2019.png Invictus Gaming
12:00 (BO5)

Przewidywany skład

Przewidywany skład

Kim "GimGoon" Han-saem Kang „TheShy” Seung-lok
Gao "Tian" Tian-Liang Gao „Ning” Zhen-Ning
Kim "Doinb" Tae-sang Song „Rookie” Eui-jin
Lin "Lwx" Wei-Xiang Yu „JackeyLove” Wen-Bo
Liu "Crisp" Qing-Song Wang „Baolan” Liu-Yi

Faworyci do obrony tytułu? Za Chiny!

Wspomniany cień został rozwiany przez blask światła odbitego od Pucharu Przywoływacza. Zupełnie jakby gracze iG w momencie odstawienia trofeum do gabloty zostali pozbawieni presji związanej z mianem obrońcy tytułu. Tytuł ten pozostanie jednak z nimi aż do eliminacji z Worlds, albo na kolejny rok, jeżeli uda im się wygrać jeszcze dwa BO5 z rzędu.

Scenariusz ten wcale nie jest daleki od spełnienia, bo przecież rok temu też nikt nie stawiał Invictus w roli faworyta, a mimo to udało mu się sensacyjnie pokonać kt Rolster (i to będąc o dosłownie kilka ciosów w nexus rywali od wyniku 3:0), a następnie już bez żadnych błędów pokonać G2 Esports i Fnatic. Zeszły rok miał być tym przełomowym dla zachodniej sceny, zwłaszcza widząc trzech jej reprezentantów w półfinałach. Jednak gdy do głosu doszło iG, nie było już żadnych wątpliwości.

Te pojawiły się ponownie po tegorocznym Mid-Season Invitational i w letnim splicie LPL. Patrząc na porażkę w półfinale MSI z Teamem Liquid i męczarnie w lokalnej lidze, na pytanie "czy Invictus Gaming będzie faworytem do zwycięstwa Worlds" wielu zgodnie odpowiadało "za Chiny!". Teraz za Chiny iG będzie walczyło. A naprzeciw niego stanie drużyna, która w Państwie Środka praktycznie nie miała sobie równych.

Chiński Rok Feniksa

Jeśli rok 2018 był rokiem LPL, to ten sezon może być sygnowany FunPlus Phoenix. Drużyna ta na przestrzeni obu rund czołowych chińskich rozgrywek przegrała w fazach ligowych tylko trzy starcia z trzydziestu, zajmując tym samym miejsce na samym szczycie poszczególnych splitów. I choć podczas rundy wiosennej ich sprint po mistrzostwo zatrzymało JD Gaming, to w letnich rozgrywkach FPX nie pozostawiło już złudzeń – zarówno w półfinale, jak i w finale Feniksy wygrały 3:1, najpierw eliminując Bilibili Gaming, a następnie Royal Never Give Up.

Zwycięstwa te udowodniły wszystkim, że na lokalnej scenie zespół Kima "Doinba" Tae-sanga nie ma sobie równych. Sęk w tym, że ani razu FPX nie miało okazji skrzyżować mieczy z iG podczas BO5. Mało tego – to właśnie Invictus Gaming jako pierwsze (i jako jedyne!) było w stanie zwyciężyć FunPlus Phoenix podczas fazy grupowej w letnim splicie. Gdyby nie to, być może FPX przeszłoby do historii jako zdobywca perfekcyjnego bilansu w LPL. Na ten zaszczyt będzie musiało jednak jeszcze poczekać.

Jak mistrz z mistrzem

I FunPlus Phoenix, i Invictus Gaming mają na koncie tytuł mistrzowski. FPX jest mistrzem LPL, zaś iG mistrzem globu. I właśnie z tymi tytułami obie drużyny przystąpią do walki o finał Worlds. Przegrany nadchodzącego półfinału nie tylko pożegna się z szansami na mistrzostwo świata, ale też z dzierżonym tytułem. Porażka Invictus będzie oznaczała, że mistrzostwo świata będzie poza ich zasięgiem, zaś w przypadku przegranej FPX ekipa Doinb będzie najmocniejszą ekipą LPL tylko formalnie.

Czego możemy spodziewać się po nadchodzącym półfinale? Tak szczerze, trudno jest czegokolwiek się spodziewać. Patrząc tylko na osiągnięcia na przestrzeni ostatnich miesięcy, faworytem do zwycięstwa wydaje się FunPlus Phoenix. Jeśli jednak jest jedna drużyna, która miałaby powstrzymać mistrzowskie zapędy FPX, będzie to Invictus Gaming – tak jak dokonało tego w fazie grupowej LPL.

Mecz iG z FPX rozpocznie się już w sobotę 2 listopada o godzinie 12:00. Będziecie mogli go obejrzeć z polskim komentarzem na kanałach Polsat Games. Po więcej informacji dotyczących Worlds 2019 zapraszamy do naszej relacji tekstowej: