Gracze Teamfight Tactics mieli zaledwie trzy tygodnie na to, aby zapoznać się z potężnymi zmianami, które dotknęły ich ulubiony tytuł z gatunku autobattlerów, a na serwerach już pojawiły się kolejne nowości. Mowa tutaj o trzech bohaterach oraz klasie postaci, które z pewnością znacząco namieszają w rozgrywkach.

Do TFT trafiły bowiem złączeni poza życiem i śmiercią Senna i Lucian. Obie postacie będą cechować się zupełnie nową klasą o nazwie Złączona dusza. Co będzie ona zapewniać obu bohaterom? Otóż kiedy pierwszy z nich straci życie podczas rundy, przejdzie do świata duchów, stając się niemożliwym do namierzenia i kontynuując walkę, dopóki druga złączona dusza pozostaje przy życiu. Złączona dusza to klasa postaci przeznaczona wyłącznie dla Senny i Luciana, a więc specjalną umiejętność uzyskamy dopiero wtedy, gdy na naszym stole pojawią się oba czempiony.

Senna będzie bohaterką, która pojawia się w Teamfight Tactics głównie w początkowym etapie rozgrywki, gdyż jej koszt wynosi zaledwie 2 sztuki złota. W przeciwieństwie do Luciana będzie ona zyskiwać korzyści dzięki postaciom związanymi z Cieniem, natomiast jej umiejętnością w TFT będzie jej talent skrywający się pod przyciskiem Q z League of Legends, czyli Przebijająca Ciemność. W walce Senna będzie zatem w stanie wystrzelić promień za pośrednictwem najbardziej oddalonego sojusznika, zadając wrogom 50/100/150 punktów obrażeń magicznych i na 5 sekund wzmacniając trafionych sojuszników. Ci z kolei będą mogli zadać 25/45/65 punktów obrażeń magicznych dzięki mocy Senny.

Jak już wspomnieliśmy, pochodzeniem Luciana będzie Światło. Jednakże Kleryk Broni nie będzie już czempionem z niższych sfer, jak to miało miejsce w początkowej wersji gry, gdyż do zestawu z Żywioły Powstają Lucian wejdzie już jako bohater czwartej kategorii. I tym razem jego umiejętnością nie będzie znany wszystkim doskok, lecz superumiejętność z League of Legends. Lucian będzie zatem czterokrotnie zwiększać częstotliwość swoich ataków na sekundę, strzelając w wybranym kierunku przez 4 sekundy i zadając 20/30/50% obrażeń od ataku nakładanych przy trafieniu i 30/40/50 punktów obrażeń magicznych.

Trzecim bohaterem, który wkroczy na serwery TFT, będzie Smutna Mumia, czyli Amumu. Jak tłumaczy Riot Games, Piekło z sześcioma elementami było nieco rozczarowujące, dlatego też Amumu do gry trafi w wersji Piekielnej. Mumia ma oczywiście pomóc w stworzeniu ochrony dla wszystkich piekielnych postaci na stole, a wszystko to głównie dzięki jej umiejętności w TFT, czyli Klątwie Smutnej Mumii. Kiedy Gniew Amumu wybuchnie, zada 250/500/1337 punktów obrażeń magicznych wszystkim wrogom w zasięgu 2/3/4 pól i ogłuszy ich na 1,5 sekundy. Tak imponujące obrażenia wiążą się jednak z wysoką ceną, bo Amumu będzie bohaterem piątej kategorii.