Wisła All in! Games Kraków po porażce na inaugurację turnieju barażowego o miejsce w ESEA Mountain Dew League musiała przebijać się przez kolejne szczeble w dolnej części drabinki. Dla ekipy Grzegorza "SZPERO" Dziamałka nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Dziś w decydującym pojedynku Biała Gwiazda rozprawiła się z innym polskim składem, Actiną PACTEM, i w nowym roku reprezentantów krakowskiego klubu sportowego zobaczymy na drugim poziomie rozgrywkowym w Europie.

Actina PACT 0:2 Wisła All in! Games 
Inferno 10:16 Nuke 7:16 Train

Spotkanie na Inferno rozpoczęło się bez wyraźnego wskazania na którąkolwiek z ekip. Pistoletówkę i następującą po niej rundę wygrał PACT, lecz momentalnie odpowiedziała Wisła. Dopiero w miarę upływu czasu grający po stronie broniącej skład Dawida "LunAtica" Cieślaka zaczął zyskiwać przewagę. Przewagę, którą udało się dowieźć do przerwy – przed zmianą stron ćwierćfinaliści ESL Mistrzostw Polski mogli cieszyć się z posiadania trzech punktów zapasu. Szybko okazało się jednak, że zaliczka ta może być niewystarczająca, by zgarnąć wygraną na pierwszej lokacji. Biała Gwiazda zaczęła bowiem bardzo skutecznie bronić dostępu do swoich bombsite'ów i przez aż 9 rund nie dała dojść do głosu rywalom. Ci wprawdzie w końcu doprowadzili do przełamania, ale podopiecznych Vincenta "VinSa" Jozefiaka stać było tylko na honorowe oczko.

Natchniona triumfem na starcie spotkania Wisła zaczęła rywalizację na Nuke'u z wysokiego C. Kacper "kaper" Słoma i spółka znów świetnie radzili sobie w destrukcji i przez bardzo długi czas zachowywali czyste konto. Taki stan zmienił się dopiero po 13. rundzie, jednak jak nietrudno było zauważyć, straty PACTU były po prostu ogromne. Nadzieję kibicom tej formacji przywróciła wygrana przez Kamila "Sobola" Sobolewskiego i partnerów pistoletówka zaraz po zmianie stron, lecz już w kolejnej potyczce krakowianie znów dali o sobie znać, stawiając konkurentów w beznadziejnej sytuacji. Triumfatorzy Polskiej Ligi Esportowej mogli więc już tylko odłożyć w czasie egzekucję, bo po kilku minutach było już po wszystkim – Wisła zamknęła mapę wynikiem 16:7.

Na ten moment w 33. sezonie ESEA MDL zobaczymy cztery polskie formacje. Będą to x-kom AGO, Illuminar Gaming, Virtus.pro oraz właśnie Wisła All in! Games Kraków. I mamy nadzieję, że na czerech drużynach ten licznik się zatrzyma – zagrożone spadkiem z ESL Pro League jest wszakże ARCY, które w razie niepowodzenia w barażach o utrzymanie znalazłoby się właśnie w MDL-u.