Rok 2019 bez wątpienia był rokiem Marcina "Jankosa" Jankowskiego, którego sukcesy zachwycały zarówno nas, jak i całą Europę. Teraz jednak coraz bardziej widoczne staje się następne pokolenie profesjonalnych graczy, szczególnie tych z naszego kraju, którzy nieco przyćmieni osiągnięciami Jankosa i spółki, byli w stanie brylować na europejskich salonach. Mowa tutaj o dwóch leśnikach, nazywanych nieoficjalnie następcami Jankowskiego – Kacprze "Inspiredzie" Słomie oraz Oskarze "Selfmadzie" Boderku.

Kacper "Inspired" Słoma
Rogue
Najczęściej wybierane postacie:
KDA: 3,93
KP 62,1%
GPM 328
  • Rookie of the Split letniej rundy LEC 2019
  • Pierwszy gracz LEC, który urodził się w 2002 roku
  • W trakcie play-offów LEC Summer miał drugie najwyższe KDA, zaraz po Jankosie
  • W play-offach LEC Summer miał drugi największy współczynnik solowych eliminacji

Inspired to niewątpliwie jedno z odkryć polskiej sceny LoL-a z ostatni lat. Mający zaledwie 17 lat zawodnik w przeciągu niespełna dwóch lat był w stanie awansować do najbardziej prestiżowej europejskiej ligi. Zacznijmy jednak od początku, bo o Inspiredzie mogliśmy usłyszeć już w drugiej połowie 2017 roku, kiedy to wspomagał słynną Katastrofę Awionetki, z którą wywalczył najniższy stopień podium w ESL Mistrzostwach Polski w Łodzi. Następnie Słoma związał się z Szatą Maga, z którą z kolei wywalczył wicemistrzostwo ESL MP wiosną 2018 roku. Wtedy też polskim junglerem zainteresowały się zespoły z zagranicy m.in. mousesports, do którego Inspired dołączył. Pomimo całkiem dobrych wyników niemiecka formacja nie zdołała awansować na European Masters, wobec czego Polak zdecydował się na rozstanie i powrót nad Wisłę.

W tym momencie rozpoczął się najważniejszy okres w życiu młodego zawodnika. Zasilając szeregi Pompa Teamu, z pewnością nie zdawał sobie on przecież sprawy z tego, że wkrótce będzie na językach nie tylko polskich, ale także zagranicznych ekspertów. Przygoda z PT rozpoczęła się od wicemistrzostwa letniej odsłony ESL MP 2018, następnie Inspired i spółka zdominowali fazę zasadniczą Ultraligi, jednak w finale ulegli raz jeszcze iHG, zgarniając jedynie wicemistrzostwo. Szansa na odegranie się pojawiła się szybko, bo już w trakcie czwartego sezonu Polskiej Ligi Esportowej, gdzie dominacja Pawła "Delorda" Szabli i jego kompanów dobiegła końca i to właśnie Pompa zgarnęła mistrzowski tytuł.

Sukcesy na polskiej scenie przyczyniły się do tego, że o Inspireda zabiegało Rogue, które zdecydowało się wprowadzić  swoją akademię na naszą rodzimą scenę i rywalizować w Ultralidze. Organizacja koniec końców pozyskała 17-latka i ruszyła do boju, miażdżąc rywali zarówno w fazie regularnej, jak i play-offach polskich zmagań. Tym sposobem Inspired został mistrzem pierwszego sezonu Ultraligi i zgarnął awans na European Masters, gdzie co prawda REC zawiodło, nie wychodząc z grupy, jednak to nie przekreśliło kariery 17-latka. Wszystko dlatego, że Polak dostał szansę, o której wielu świetnych graczy może jedynie pomarzyć – możliwość występu w letniej odsłonie LEC.

Rogue w trakcie wiosennej edycji LEC zaprezentowało się tragicznie, drużyna ta nie tylko nie zdołała awansować do play-offów, ale także była jedną z najsłabszych ekip. Wszystko uległo zmianom już w pierwszych tygodniach letnich rozgrywek, gdzie Inspired i spółka zanotowali pierwsze, cenne triumfy. Kolejne tygodnie upływały, a Rogue wciąż utrzymywało się w pierwszej piątce, finalnie dokonując czegoś wielkiego, czyli wchodząc do fazy pucharowej. To jednak nie było ostatnie słowo tej drużyny, bo już w pierwszym meczu Łotrzyki zaskoczyły i zdeklasowały Splyce, wchodząc do drugiej rundy play-offów, co dla wielu było dosłownie sensacją. Tutaj jednak piękna przygoda dobiegła końca, bo FC Schalke 04 było zbyt silnie i to właśnie ten zespół mógł walczyć o finał w Atenach.

Patrząc na drogę kariery Inspireda, trzeba przyznać, że jest ona imponująca i jednocześnie bardzo elektryzująca, bo zawodnik ten ma sobą zaledwie jeden split w LEC, a był w stanie dokonać tak wiele. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że Słoma został uznany za najlepszego debiutującego zawodnika letniej odsłony LEC, a wielu ekspertów uważa go za przyszłość europejskiej sceny i godnego następca Marcina "Jankosa" Jankowskiego. Być może już w nachodzącym sezonie dżungler Rogue podejmie się rywalizacji z Jankosem o tytuł najlepszego leśnika ze Starego Kontynetu, a kto wie, być może i zobaczymy obu zawodników naprzeciw siebie w finale LEC.

Oskar "Selfmade" Boderek
Fnatic
Najczęściej wybierane postacie:
KDA: 3,12
KP 69,6%
GPM 312
  • W pierwszym swoim splicie w LEC zdobył tytuł Rookie of The Split
  • Od 2017 roku był w zaledwie czterech organizacjach
  • Trzykrotny mistrz LVP SuperLiga Orange
  • Ma na koncie mistrzostwo European Masters 2018 Summer

Selfmade to jeden z fenomenów polskiej sceny LoL-a, zresztą podobnie jak Inspired. 20-latek przygodę z pełnoprawnym profesjonalnym graniem rozpoczął w 2017 roku, wchodząc w szeregi hiszpańskiej organizacji ThunderX3 Baskonia, z którą odniósł pierwsze triumfy w LVP SLO, a w międzyczasie zdominował także ESWC Summer 2017 w barwach Teamu LDLC. Wtedy Polakiem zainteresowała się czołowa drużyna z Hiszpanii, MAD Lions, do której Selfmade szybko dołączył, rozpoczynając złoty okres w swojej karierze. W trakcie współpracy z Lwami Boderek zgarnął dwa mistrzowskie tytułu SLO oraz jeden wicemistrzowski, a także wygrał Iberian Cup i European Masters. W tym czasie Selfmade zdołał pokazać się jako bardzo agresywny, dynamiczny i przede wszystkim bardzo utalentowany zawodnik, co szybko przyniosło mu rozgłos w całej Europie.

Efektem tego było spore zainteresowanie ze strony drużyn, które znalazły się we franczyzowym LEC. Finalnie po stosunkowo długich rozmowach gracz znad Wisły podpisał kontrakt z SK Gaming i wspólnie z tą drużyną ruszył do walki w wiosennych rozgrywkach, gdzie także szybko zyskał uznanie, prezentując swój talent. Selfmade przyczynił się w znaczącym stopniu do tego, że SK awansowało do wiosennych play-offów. Choć co prawda SK szybko odpadło z dalszej rywalizacji, to talent i doskonałe zrozumienie gry Polaka zostało docenione i 20-latek uhonorowany został tytułem najlepszego debiutującego zawodnika splitu.

Do letniej odsłony rozgrywek Boderek przystąpił ponownie w barwach SK, jednak tym razem zespół ten był zżerany przez wewnętrzne problemy, co sprawiło, że nie mogliśmy zobaczyć pełnego potencjału Selfmade'a. Mimo wielu starań formacja polskiego leśnika nie zdołała awansować do fazy pucharowej, kończąc fazę zasadniczą LEC na siódmej pozycji. To jednak nie był koniec przygody 20-latka z europejską ligą, bo w trakcie tego sezonu dał wszystkim jasno do zrozumienia, że jest jednym z najlepszych graczy w Europie i to też pozwoliło mu na zmianę drużyny. Pod koniec listopada świat obiegła informacja, że Selfmade dołączy do najbardziej utytułowanej europejskiej drużyny, Fnatic.

Nie da się ukryć, że SK nie dysponowało wybitnym składem, w którym Boderek mógłby wypłynąć na szerokie wody i w pełni zademonstrować swój kunszt dżunglera. To się zmieni już w tym sezonie, bo nie ma wątpliwości, że w tym momencie jedynym zespołem, który mógłby zatrzymać dominacje G2, jest właśnie Fnatic, do którego świetnie pasować będzie styl gry Selfmade'a.

Sezon 2020 będzie fenomenalny, nie mogę się doczekać.

Wszystkie statystyki i dane użyte w tekście pochodzą z serwisu gamepedia.com