Stare porzekadło mówi, że trudniej niż wejść na szczyt jest się na nim utrzymać. I chyba jak ulał pasuje to do Natus Vincere, które do rywalizacji w ramach 11. sezonu przystąpiło jako niespodziewany obrońca tytułu i na razie nie radzi sobie najlepiej.
Zespół, którego członkiem jest m.in. Szymon "Saves" Kamieniak, w poprzednich trzech kolejkach poznał już zarówno smak zwycięstwa, jak i remisu oraz porażki. W kolejce czwartej natomiast ponownie znalazł swojego pogromcę, którym okazał się zamykający dotychczas stawkę Team Vitality. Podopieczni francuskiej organizacji także słabo zaczęli bieżącą edycję Pro Ligi, ale wczoraj prezentowali się o klasę lepiej od rywali, co szczególnie widoczne było pierwszej połowie. Wówczas to Na`Vi grało po stronie atakującej i radziło sobie na tyle niemrawo, że ugrało po niej zaledwie jeden punkt, oddając oponentom aż pięć oczek. Ostatecznie zaś Saves i spółka polegli 4:7, przez co spadli z czwartego na ostatnie miejsce w tabeli. Na całe szczęście jednak wyższość przeciwników uznały także inne ekipy z górnych rejonów stawki, dzięki czemu strata Natus Vincere do czołówki nie jest wcale tak duża.
Komplet wyników czwartej kolejki oraz obecny układ tabeli prezentują się następująco:
|
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Kolejne spotkania Rainbow Six: Siege Pro League Season 11 już 20 stycznia – wtedy to Natus Vincere podejmie G2 Esports. Przypomnijmy, że całe rozgrywki potrwają w sumie do 13 kwietnia i za ich pośrednictwem będzie można wywalczyć dwa miejsca na lanowych finałach.