Po wczorajszym zwycięstwie G2 Esports nad Origen w czwartej kolejce League European Championship dżungler G2, Marcin ''Jankos'' Jankowski, był gościem Eefje ''Sjokz'' Depoortere w Post Game Lobby – krótkim talk show na koniec każdego dnia LEC, gdzie na bieżąco komentuje się wydarzenia z czołówki europejskiego LoL-a. Podczas rozmowy mogliśmy poznać jego zdanie na temat uczestników LEC, nadchodzących wzmocnień Sejuani oraz o współpracy w G2 po zamianie ról Luki ''PERKZA" Perkovicia i Rasmusa ''Capsa'' Winthera.

Nie takie Origen straszne, jak je malują

Zdaniem Jankosa Origen, czyli drużyna, która na początku sezonu zrobiła na wszystkich ogromne wrażenie, jest przeceniana. Według Polaka jego sobotni rywale dotychczasowe zwycięstwa zawdzięczali draftom. Te – choć nie najlepsze – nie były przez nikogo karane. Przyznał też, że wczoraj już po pierwszej fazie banów był przekonany, że G2 zwycięży, ponieważ Origen pozostawiło do wzięcia wiele silnych postaci. W opinii Jankosa podopieczni André "‎Guilhoto‎" Guilhoto są słabsi od zawodników Fnatic. Pomarańczowo-czarni pomimo powolnego startu mają być drugą najsilniejszą drużyną LoL-a w Europie. Chwalony był dżungler tej formacji, Oskar ''Selfmade'' Boderek, który w drugim tygodniu ligi pokazał niesamowitą agresję, czego brakowało poprzedniemu wcieleniu Fnatic. Jego forma nieco podgrzewa atmosferę przed konfrontacją z G2 w przyszłym tygodniu.

Starzy znajomi bez szans w walce o topkę?

Przed rozpoczęciem sezonu nowy skład Schalke 04 był bardzo chwalony przez wiele osób. W niedawnym podcaście EUphoria Daniel "Drakos" Drakos oraz Jakob "YamatoCannon" Mebdi umieścili niemiecką organizację w gronie czterech najsilniejszych drużyn. Tymczasem Schalke w pierwszych czterech meczach zanotowało komplet porażek. W składzie formacji znajdują się byli koledzy z drużyny Jankosa, Konstantinos "FORG1VEN" Tzortziou oraz Andrei ''Odoamne'' Pascu. Zapytany o potencjał starych znajomych, Jankos odpowiedział, że nie widzi dla nich możliwości dostania się do fazy play-off. Pozostaje pytanie, na ile jest to rzetelna ocena, a na ile drobna uszczypliwość. Nie jest bowiem tajemnicą, że dawna współpraca Polaka z greckim strzelcem nie zawsze przebiegała idealnie.

"Riot, please, don't buff Sej!"

Kolejnym poruszonym przez Sjokz tematem była rola dżunglera w grze profesjonalnej. Jankos narzekał na brak wpływu swojej roli na grę z racji na małą ilość doświadczenia w dżungli oraz krytycznie odniósł się do planowanych wzmocnień Sejuani. Według słów Polaka postać jest już grywalna, a dalsze jej wzmocnienia mogą niekorzystnie wpłynąć na metę.

Zmiana na lepsze?

Najciekawszym tematem poruszonym w trakcie talk show z pewnością była kwestia wewnętrznej współpracy w G2 po przedsezonowych rotacjach w składzie. Ze słów Jankosa wynikało, że po przegranym finale Mistrzostw Świata skupili się bardziej na szlifowaniu duetu mid-dżungla. Nie jest tajemnicą, że Jankos lepiej odnajdował się w dwójkowych walkach w połączeniu z PERKZEM niż z Capsem. Rotacja zawodników pozwoli G2 sprawdzić się w nieco innych stylach gry. Do tej pory często grali wokół dolnej strony mapy, ponieważ Caps lubił być pozostawiony sam i wdawał się solowe pojedynki, w których nie miał sobie równych. Teraz G2 będzie w stanie nieco otworzyć środkową aleję i wykorzystać potencjał PERKZA.

Jak na razie wydaje się to być receptą na sukces – Chorwat prowadzi w tabeli MVP i w dużej mierze to dzięki niemu po dwóch kolejkach LEC G2 prowadzi w tabeli. Z meczu na mecz widać, że mistrzowie Europy rozpędzają się i są na dobrej drodze, by po raz kolejny sięgnąć po tytuł. Zobaczymy, czy w następnych tygodniach ktoś będzie w stanie ich powstrzymać.

Cały odcinek sobotniego Post Game Lobby możecie obejrzeć poniżej: