Wczorajszego wieczoru 100 Thieves nie sprostało Fnatic i zostało wyeliminowane z Intel Extreme Masters Katowice 2020. Jakie pytania do zespołu z Antypodów przygotowali zgromadzeni na konferencji dziennikarze?

Złodzieje zawiodły podczas pierwszego turnieju w tym roku, jakim było BLAST Premier Spring Series. W związku z tym dotarcie do ćwierćfinału w Katowicach można było traktować jako sukces drużyny, ale czy liczyła ona na więcej? – Dwa tygodnie temu mieliśmy trudną przeprawę podczas BLASTA i gdy przyjechaliśmy tutaj również nie mieliśmy łatwego początku. Naszym celem było dotarcie do play-offów, ale w miarę rozwoju turnieju oczekiwania rosły, bo z meczu na mecz graliśmy coraz lepiej. Odnaleźliśmy naszą dawną formę z tamtego roku, ale niestety nie udało nam się awansować dalej – powiedział kapitan Aaron "AZR" Ward.

Na drodze 100 Thieves stanęło Fnatic, które po bardzo wyrównanym pojedynku wygrało 2:0. O przebieg tego spotkania zapytano gwiazdę 100 Thieves, Justina "jks-a" Savage'a. – Mieliśmy kilka pomysłów na to, w jaki sposób chcemy grać. Przed meczem kassad przygotował plan działania. W pierwszych rundach na Inferno Fnatic nas zaskakiwało. W drugiej połowie oraz na całej drugiej mapie już się pozbieraliśmy, wiedzieliśmy więcej na temat ich sposobu gry. Na każdy zespół przygotowują inne zagrywki, więc trudno było ich skontrować. Niektórzy gracze mają pewne tendencje zachowań, na które możesz zwrócić uwagę, ale poza tym musieliśmy trzymać się wytycznych – wyjaśnił.

Lidera międzynarodowej drużyny zapytałem o to, czy jego zdaniem podczas IEM-u ekipa zbliżyła się do szczytu swoich możliwości. – Prawdopodobnie nie, szczególnie w pierwszych meczach turnieju. W trakcie rozgrywek wchodziliśmy na coraz wyższe obroty. Jeśli będziemy dalej pracować, to będziemy w stanie wyeliminować wszystkie błędy w naszej grze, co spowoduje, że będziemy jeszcze lepsi. Z tego powodu nie uważam, abyśmy prezentowali teraz maksimum naszego potencjału – stwierdził Savage

Tematem, który nie schodzi z ust profesjonalnych graczy, jest siła znienawidzonego SG 553. Jakie przemyślenia na temat tej broni ma AZR? – Według mnie SG 553 jest zbyt potężne. Nie sądzę, że ta broń powinna być dostępna w grze, chyba że miałaby zostać bardzo osłabiona. Ostatnie zmiany obejmowały tylko cenę, która wzrosła o bodajże 300 dolarów. Cena Kriega powinna być o tysiąc dolarów wyższa, a jeśli nie, to Valve powinno zająć się jego szybkostrzelnością. Ten karabin jest obecnie niedorzeczny, szczególnie jeśli trafi w ręce antyterrorystów. Wtedy bardzo trudno jest przedostać się na bombsite, przeciwnicy mogą po prostu trzymać kąt. Czujesz, jakbyś odbijał się od ściany. Sądzę, że nie potrzeba dużych umiejętności do tego, by dobrze operować tym karabinem – wytłumaczył Ward.

Obecnie trwa pierwszy mecz półfinałowy pomiędzy G2 Esports i Fnatic. Polskojęzyczna transmisja z Intel Extreme Masters Katowice 2020 dostępna jest w ESL.TV Polska.

ŚLEDŹ RELACJĘ Z IEM KATOWICE 2020 CS:GO