Po czterech kolejkach w grupie B 11. sezonu ESL Pro League wiemy tyle, co nic. Po poniedziałkowych meczach mamy bowiem aż cztery formacje z dokładnie takim samym wynikiem. Nieco przed szereg wysuwają się gracze Fnatic, którzy legitymują się bilansem 3-1, ale za ich plecami plasują się chociażby liderzy rankingu HLTV w postaci Natus Vincere.

W pierwszym pojedynku tego wieczoru na Jespera "JW" Wecksella i kompanów czekał bardzo niewygodny przeciwnik – forZe. Niewygodny przede wszystkim dlatego, że nie mający za wiele do stracenia, a jednocześnie prezentujący się naprawdę przyzwoicie w obecnych rozgrywkach. Przypuszczenia o trudnej przeprawie dla Fnatic potwierdził również przebieg meczu. Szwedzka ekipa dopiero po trzech mapach postawiła kropkę nad i. Wygrane na Nuke'u i Duście2 kosztowały zawodników ze Skandynawii z pewnością sporo nerwów, bo obie potyczki kończyły się bliskimi rezultatami, o których decydowały detale.

CZYTAJ TEŻ:
Avis: Na początku kariery miałem dość trudny charakter, ale z czasem dorosłem

Po pokonaniu Fnatic i Na`Vi wydawało się, że BIG najgorsze w bieżącym sezonie EPL-a ma już za sobą. Podopiecznych niemieckiej organizacji ogarnęła jednak najprawdopodobniej zbyt duża pewność siebie, przez co ci przegrali dziś drugi mecz z rzędu i na ten moment ci nie są nawet pewni udziału w play-offach ligi. Dziś Florian "syrsoN" Rische i spółka polegli w batalii przeciwko North, która, mimo że zamknęła się w dwóch mapach, to dostarczyła mnóstwo emocji. Szczególnie ciekawie było na Vertigo, gdzie o wygranej Duńczyków zadecydowała nie jedna, a dwie dogrywki.

Meczem dnia było starcie niedawnych triumfatorów Intel Extreme Masters Katowice z pukającymi do czołówki graczami Complexity Gaming. Tytułowany jako hit tej kolejki pojedynek nie zawiódł. Obie piątki stworzyły widowisko godne tego określenia, a dramaturgii całemu wydarzeniu dodał fakt odwrócenia losów serii przez rosyjsko-ukraińską formację. Ta nieznacznie poległa na Inferno, by później wziąć rewanż na Duście, a kilkadziesiąt minut później załatwić sprawę na Nuke'u. Dzięki temu Na`Vi nie jest jeszcze w beznadziejnej sytuacji przed startem jutrzejszej rundy spotkań – pierwsza siła świata legitymuje się bilansem 2-2.

23 marca

Grupa B

14:00 Fnatic 2:1 forZe
Nuke 16:14
Mirage 7:16
Dust2 16:12
18:00 North 2:0 BIG
Inferno 16:11
Vertigo 22:20
22:00 Natus Vincere 2:1 Complexity Gaming
Inferno 14:16
Dust2 16:8
Nuke 16:12

Już jutro ostatnia kolejka spotkań w grupach A i B. Wszystkie mecze wraz z polskim komentarzem oglądać można w Polsat Games. Po więcej informacji na temat 11. sezonu ESL Pro League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.