Wszystko, co dobre, kiedyś musi dobiec końca. A co do tego, że cała faza grupowa europejskiej dywizji 11. sezonu ESL Pro League była naprawdę solidna, to nie mamy żadnych wątpliwości. Dziś jej finałowy akcent – po raz ostatni na serwerze jednego dnia zamelduje się sześć ekip, jednak z tego grona tylko czwórka nadal liczy się w walce o triumf w całych rozgrywkach. Za oceanem natomiast dojdzie do pierwszego spotkania fazy pucharowej.

Wczoraj nawet matematycznych szans na udział w play-offach pozbawieni zostali gracze OG i FaZe Clanu. Polskich kibiców przede wszystkim może smucić informacja o utracie nadziei na promocję do ostatniego etapu turnieju przez pierwszą z wymienionych drużyn, bo tę reprezentuje przecież nasz rodak, Mateusz "mantuu" Wilczewski. Polak z brytyjskim paszportem wraz z kolegami zagrają dziś właśnie z FaZe w meczu, którego stawką będzie piąta lokata w rozgrywkach. Śmiało można więc powiedzieć, że z perspektywy bezstronnych kibiców będzie to najmniej ciekawe starcie.

CZYTAJ TEŻ:
W grze o play-offy europejskiej dywizji EPL-a już tylko czwórka, OG i FaZe tracą szanse na awans

Emocji nie powinno za to brakować w dwóch pozostałych bataliach, które rozstrzygną to, kto awansuje bezpośrednio do finału ligi, kto trafi do półfinału, a kto zakończy zmagania na niesatysfakcjonującej czwartej lokacie. O to ostatnie nie muszą martwić się gracze Fnatic, bo ci nawet w przypadku porażki skończą drugą fazę grupową co najmniej na najniższym stopniu podium. Pozostałe formacje nie mają tyle spokoju, choć z grona mousesports, Na`Vi, Astralis w nieco bardziej komfortowym położeniu są dwie pierwsze ekipy, wszakże to one legitymują się bilansem 3-1, co jest sporym handicapem w porównaniu do konkurentów z Danii mających na koncie dwie wygrane i dwie porażki.

Za oceanem z kolei rusza  już faza pucharowa ESL Pro League Season 11, a na początek zmierzą się dwa zespoły rodem z Brazylii. Co ciekawe, FURIA Esports oraz MIBR miały już okazję rywalizować ze sobą w trwającej edycji Pro Ligi i wówczas po zwycięstwo sięgnęli Kaike "KSCERATO" Cerato i jego kompani. Stawką dzisiejszego meczu będzie awans do drugiej rundy drabinki przegranych, co oznacza, że przegrany odpadnie z rywalizacji.

9 kwietnia
18:25 FaZe Clan vs OG BO3
18:25 Natus Vincere vs Fnatic BO3
18:25 Astralis vs mousesports BO3
22:00 FURIA Esports vs MIBR BO3

Jedno z powyższych spotkań wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w Polsat Games. Po więcej informacji na temat 11. sezonu ESL Pro League zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.